5 prób w tym roku
W każdym roku dochodzi do prób dostarczenia na teren Aresztu Śledczego w Białymstoku przedmiotów niedozwolonych. W 2019 r. więziennicy odnotowali 1 taką próbę, w 2020 r. 3, a w tym roku, dotychczas, 5 tego typu podstępów.
Głównie chodzi o telefony komórkowe, karty SIM oraz środki odurzające. "Nadawcy" próbują przekazać te przedmioty z wykorzystaniem korespondencji oraz paczek. Uważają, że sprzyjającą okazją są także widzenia. Tymczasem więziennicy mają w swoim "arsenale" m.in. RTG, urządzenia do wykrywania sygnałów telefonów komórkowych czy też ręczne wykrywacze metali.
Podczas widzenia osoby przychodzące z zewnątrz nie mogą nic dostarczyć osadzonemu. Mają jednak możliwość przesłania paczki (odzieżowo-higienicznej oraz żywnościowej), a także zrobienia zakupów za pośrednictwem kantyny aresztu (składa się zamówienie online). Kantyna to także miejsce, gdzie osadzeni, którzy mają własne pieniądze, mogą zrobić zakupy w sposób bezgotówkowy. Przy czym areszt zapewnia niezbędne środki higieniczne wszystkim osadzonym.
Dlaczego osadzeni i tymczasowo aresztowani nie mogą mieć telefonów?
- Zakaz posiadania telefonów komórkowych wynika z Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie sposobów ochrony jednostek organizacyjnych Służby Więziennej. Telefon komórkowy jest przedmiotem niedozwolonym, który może utrudniać prawidłowy tok postępowania karnego lub realizację ustalonego porządku w jednostce organizacyjnej, może on stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa jednostki organizacyjnej lub osoby. Skazanym lub tymczasowo aresztowanym członkom zorganizowanych grup przestępczych kontakty telefoniczne mogą dawać możliwość manipulowania i wpływania na zeznania świadków, zlecania ich zabójstwa, kontynuowania działalności przestępczej czy kierowania z zakładu karnego działalnością grupy - tłumaczy Kamil Tyburski, rzecznik prasowy dyrektora Aresztu Śledczego w Białymstoku.
Co z dostępem do internetu?
Z drugiej strony osadzeni mają zapewniony dostęp do kilkudziesięciu serwisów internetowych. Są to przede wszystkim strony polskich instytucji i organów państwowych. Pozbawieni wolności mogą korzystać także z serwisów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
- Służba Więzienna sukcesywnie rozszerza więźniom możliwość korzystania ze stron internetowych. Udostępnianie stron osobom pozbawionych wolności nie może jednak naruszać porządku i zasad bezpieczeństwa w zakładzie karnym i areszcie śledczym. Ze stanowisk komputerowych mogą korzystać wszystkie osoby pozbawione wolności, w tym tymczasowo aresztowani - podkreśla Kamil Tyburski.
dorota.marianska@bialystokonline.pl