- Jeśli chodzi o ludzi, którzy pracują z ofiarami przemocy: pracowników pomocy socjalnej, policjantów, nauczycieli, prawników, widzimy, że działania na poziomie lokalnym są bardzo profesjonalne - ocenia Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania. Dodaje przy tym, że widać, iż mimo luk prawnych, czy braku środków ludzie udzielający pomocy nie mają postawy roszczeniowej i starają się ten problem rozwiązać.
Mimo to w Polsce wciąż widać tylko czubek z góry lodowej, jaką jest problem przemocy, zwłaszcza wobec kobiet. Dlatego strona rządowa nadal pracuje nad nowelizacjami ustaw i zmianą krajowego programu przeciwdziałania pomocy rodzinie.
- Wnioski z konferencji są zawożone do Warszawy, by podjąć zadania legislacyjne - zapewnia Kozłowska-Rajewicz.
- Łącząc siły rządowe i samorządowe chcemy, by obywatele w Polsce byli wolni od przemocy - zaznacza Marzena Bartosiewicz, zastępca dyrektora w Departamencie Pomocy i Integracji Społecznej w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Jako przykład ostatnich działań podaje wprowadzony w tym roku specjalny program dla służb mundurowych, który zakłada m.in. wydłużenie szkoleń antyprzemocowych.
- Ważne, by szedł przekaz do społeczeństwa, by zgłaszali przemoc - zaznaczył Wojciech Dzierzgowski, wicewojewoda podlaski.
Specjaliści nie widzą jakiś charakterystycznych objawów przemocy w poszczególnych regionach w Polsce. Na konferencji w Białymstoku wyraźniej niż gdzie indziej zarysował się jednak problem przemocy wobec osób starszych, zwłaszcza przemocy ekonomicznej.
ewelina.s@bialystokonline.pl