W najbliższą sobotę (25.11) odbędzie się międzynarodowy Dzień Bez Futra. Dlatego też Fundacja Viva! organizuje happeningi w 16 miastach w całej Polsce.
W Białymstoku akcja odbędzie się przy Galerii Jurowieckiej od strony Al. J. Piłsudskiego w godz. 11:00 – 15:00. Działacze - w maskach znanych hodowców i polityków wspierających futrzany biznes - będą namawiali przechodniów do napisania kartki do posłów, by zagłosowali za wprowadzeniem zakazu hodowli zwierząt na futra, zawartego w nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, która na początku listopada trafiła do Sejmu.
Pod względem liczby zwierząt zabijanych na futro Polska jest drugim krajem na świecie. Zabija się u nas co roku 10 mln norek amerykańskich i lisów. Hodowcy twierdzą, że zwierzęta na fermach żyją w dobrych warunkach, jednak na nagraniach i zdjęciach ze śledztw Fundacji Viva! widać zwierzęta chore i z objawami stereotypii. Na fermach żyją w ścisku, często nie mają dostępu do wody pitnej. Pod ich klatkami piętrzą się niczym nie odizolowane od podłoża odchody. Te nieprawidłowości potwierdzają raporty Najwyższej Izby Kontroli z 2011 i 2014 r.
- Zakaz jest jednak ważny nie tylko dla obrońców zwierząt. Mieszkańcy w całej Polsce protestują przeciwko budowie i funkcjonowaniu ferm. Ze względu na smród i uciekające z ferm norki, nie chcą mieć ferm w swoim sąsiedztwie – ferma to dla nich utrata miejsc pracy, spadek cen ziemi i atrakcyjności turystycznej okolicy – mówi Sylwia Wojda z białostockiej grupy Fundacji Viva!.
Według badań przeprowadzonych przez instytut GfK Polonia na zlecenie Fundacji Viva!, aż 67% procent Polaków jest za wprowadzeniem takiego zakazu. W Europie zakaz hodowli zwierząt na futra obowiązuje w Anglii, Walii, Szkocji, Austrii, Chorwacji. Zakaz wprowadzono także w Holandii i Czechach, gdzie trwa jeszcze okres przejściowy. Częściowy zakaz jest też m.in. w Szwajcarii, Szwecji i Danii.
Zobacz też: Bądź głosem zwierząt - Białystok
dorota.marianska@bialystokonline.pl