Funkcjonariusze maja już fiolkę z nieznanym płynem.
- Policjantom przekazał ją jeden z uczniów mówiąc, że została podrzucona do jego kurtki - informuje podinsp. Andrzej Baranowski, rzecznik prasowy podlaskiej policji.
Fiolka z nieznanym płynem jest obecnie badana, wraz z zebranymi w budynku szkoły materiałami, w specjalnym laboratorium.
Przypomnijmy, że we wtorek (17.09) w Liceum Ogólnokształcącym w Kolnie została rozpylona nieznana substancja. 42 osoby trafiły do szpitala. 40 osób opuściło już placówkę, dwie nadal pozostają pod obserwacja lekarzy.
Policjanci przesłuchują uczniów i pracowników szkoły. W najbliższych dniach funkcjonariusze przejrzą taśmy monitoringu placówki. Sprawcy, który rozpylił w szkole gaz, grożą nawet trzy lata więzienia. Zostanie on także obarczony kosztami podjętej akcji ratunkowej.
lukasz.w@bialystokonline.pl