W 2009 r. Białystok po raz pierwszy w historii przekroczył miliardowy próg dochodów. Oznacza to, że kasa miejska była o ponad 18% bogatsza niż jeszcze w 2008 r. Najbardziej imponujący wzrost odnotowano w pozyskanych środkach unijnych: w 2008 r. wynosiły one niespełna 20 mln zł, a rok później - 131 mln zł. Pieniądze te przeznaczono przede wszystkim na budowę dróg i zakup autobusów miejskich.
W 2009 r. najwięcej - 33% funduszy miasta - pochłonęła oświata, 25% transport, a 12% pomoc społeczna. Wydatki były wyższe o 62 mln zł niż dochody, a w sumie dług publiczny opiewa na 280 mln zł. Jak jednak uspokajał Truskolaski, jest to zadłużenie bezpieczne i z dużych polskich miast tylko Katowice i Szczecin mogą się pochwalić mniejszym.
Wykonanie ubiegłorocznego budżetu już pozytywnie zaopiniowała Regionalna Izba Obrachunkowa oraz komisja rewizyjna rady miejskiej. Jeszcze w kwietniu będą też nad nim głosować wszyscy radni.