Pasieka miejska została założona w październiku 2019 r. Mieści się przy skrzyżowaniu ulic Branickiego i Miłosza. Składa się na nią 5 uli, którymi opiekuje się doświadczony pszczelarz Mikołaj Mak.
W środę (3.06) przy udziale prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego odbyło się pierwsze miodobranie. Mikołaj Mak poinformował, że pszczoły bardzo dobrze zniosły zimę, a od pierwszych ciepłych dni ciężko pracują. Dzięki temu wyprodukowały około 15 kg pierwszego wiosennego miodu, który stanowi mieszankę nektaru wierzb, mniszków lekarskich, kasztanowców, klonów, drzew owocowych (specjalnie posadzonych w pobliżu pasieki), a także innych roślin, które zakwitły wiosną na terenie Białegostoku.
W całym sezonie planowane jest pobranie od 10 do 15 kg miodu z każdego ula (w sumie 50-75 kg surowca). Miód po odwirowaniu i oczyszczeniu zostanie przebadany, a następnie zapakowany w małe słoiczki i przeznaczony na cele promocyjne miasta. Miód nie będzie sprzedawany, a rozdawany np. gościom odwiedzającym miasto lub mieszkańcom przy okazji różnych uroczystości.
Białostocka pasieka miejska nie jest pasieką produkcyjną, a przede wszystkim projektem edukacyjnym. To element programu "Ochrony owadów zapylających na obszarze Białegostoku".
– Pomysł utworzenia pierwszej miejskiej pasieki w Białymstoku powstał przy okazji zakładania łąk kwietnych, jako naturalna kontynuacja tego projektu. Chcemy w ten sposób zwrócić uwagę naszych mieszkańców na rolę i wielkie znaczenie tej grupy zwierząt dla życia człowieka i innych organizmów żywych – powiedział prezydent Tadeusz Truskolaski.
angelika.dorf@bialystokonline.pl