"Małe zbrodnie małżeńskie" to dramat przedstawiający historię małżeństwa, które musi stawić czoła wyzwaniom po wielu latach wspólnego życia. Para postanawia odbudować swoją relację, wracając do momentów, które kiedyś definiowały ich miłość i więź. Choć historia ta wydaje się być na pierwszy rzut oka bardzo dobrze znana, sztuka ta w subtelny sposób dotyka poważnych tematów, czyniąc to momentami z humorem oraz wywołując głębokie wzruszenie. W wieczór premiery, publiczność okazała swój zachwyt i podziw dla twórców wielkimi brawami.
Sztuka "Małe zbrodnie małżeńskie" Teatru Dramatycznego w Białymstoku powstała na podstawie dramatu autorstwa Érica-Emmanuela Schmitta, w reżyserii Jolanty Hinc-Mackiewicz. W spektaklu występują: Arleta Godziszewska, Monika Zaborska, Marek Cichucki oraz Krzysztof Ławniczak.
- Poczułam dużą satysfakcję, kiedy zobaczyłam na scenie przeniesienie moich koncepcji, a także mój sposób myślenia o postaciach i relacjach między nimi. Dążę do perfekcji, więc czerpię radość, jeśli wszystkie elementy współgrają harmonijnie - światło i muzyka wchodzą idealnie, a aktorzy grają dokładnie to, co sobie założyliśmy. Jak widzę, że dążą do ideału poprzez prawdę wyrazu scenicznego, jak pokonują siebie, by dzięki współdziałaniu z partnerem zrezygnować z dbania tylko o własny wizerunek. Jeśli zespołowość jest tak ważna zawsze - to tym bardziej w tym przedstawieniu, w którym każda scena powoduje przeniesienie uwagi widza na kolejnego wykonawcę - powiedziała reżyserka.
"Małe zbrodnie małżeńskie" można obejrzeć w Uniwersyteckim Centrum Kultury, przy ul. Ciołkowskiego 1N w terminach: 7 czerwca o godz. 19:00 oraz 8 i 9 czerwca o godz. 16:00. Bilety na spektakl dostępne są w Kasie Teatru oraz w sprzedaży internetowej na stronie: dramatyczny.pl.
Więcej informacji: Spektakl "Małe zbrodnie małżeńskie"
24@bialystokonline.pl