"Siódma komnata" to film, który należy do kategorii filmów tak słabych, że aż zabawnych.
Oto pewien Boris (w tej roli Lazar Rockwood urodzony w dawnej Jugosławii) właśnie wyszedł z więzienia i spotyka swoją byłą kochankę Wendy (Bonnie Beck), która proponuje mu napad. Celem jest majątek jej szefa Lorda Brestona, dla którego dziewczyna pracuje jako pokojówka. Fucha wydaje się bardzo prosta, bo pracodawca jest schorowany a wszystko dobrze zaplanowane. Dwójka złodziei nie przewidziała jednak na jak duże niebezpieczeństwo się narażają. W starym zamku ukryta jest fortuna, ale prowadzi do niej labirynt piwnic, tajemnic i śmiertelnego zagrożenia. Bohaterzy stają się pionkami w bezlitosnej grze o życie. Aby przetrwać muszą rozwiązać szereg zagadek ukrytych w zakamarkach tajemniczej posiadłości. Czy uda im się zdobyć majątek i nie zginąć?
Film ten powstał w 1987 r., a reżyserem jest Bozidar D. Benedikt. Mamy tu bardzo naciągany scenariusz, amatorskie aktorstwo, a budżet filmu był tak niski, że gra w nim jedynie 4 aktorów, z czego jeden gra zwłoki, a drugiego prawie nie widać.
Cykl "Najlepsze z najgorszych" to pokazy kina klasy B, można zapoznać się z tego typu filmami, od starych, amerykańskich filmów s-f z kosmitami i latającymi spodkami wiszącymi na sznurkach, przez przebojowe kino akcji lat 80. z nieskazitelnymi bohaterami w ortalionowych dresach, po horrory z gumowymi potworami. Filmy "Najlepsze z najgorszych" rozbudzają wśród widzów miłość do kina klasy B od 2015 roku. Dotychczas odbyło się ponad 200 seansów i wydarzeń w ramach przeglądu.
"Siódmą komnatę" będzie można obejrzeć w sobotę (25.02), o godz. 20:30 w Klubie Fama.
Możecie wygrać zaproszenie na to wydarzenie: tutaj
anna.kulikowska@bialystokonline.pl