W pierwszej połowie tego miesiąca - a konkretnie od 5 do 16 listopada - specjaliści z Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej przeprowadzili prace archeologiczne w dwóch miejscach na terenie Białegostoku: w pobliżu cmentarza prawosławnego przy ul. Wysockiego oraz na terenie przylegającym do Aresztu Śledczego przy ul. Kopernika. Szukali w tych lokalizacjach ofiar zbrodni, do których doszło po 1944 roku.
Tym samym weryfikowane były dane, które wynikają nie tylko z kwerendy historycznej (m.in. z raportów wywiadu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, w których znalazły się informacje, że na tym obszarze, po wojnie, były ukrywane ciała ofiar totalitaryzmu komunistycznego), ale też z relacji świadków zebranych w latach 80. XX wieku (w ostatnim czasie badacze trafili na relacje dwóch kolejnych osób).
Okazało się, że podjęte działania pozwoliły zlokalizować dawną linię ogrodzenia więziennego oraz usytuowanie zabudowań sąsiadujących, co rzuca nowe światło na teren, w jakim mogły być ukrywane ciała osób zamordowanych i zmarłych na obszarze białostockiego więzienia.
Jednocześnie eksperci poinformowali, że prace prowadzone przy Areszcie Śledczym zostały zakończone. Natomiast poszukiwania na odcinku przylegającym do cmentarza prawosławnego zostaną wznowione w przyszłym roku. Poza tym wiosną 2019 roku rozpoczną się ekshumacje jam, które dotychczas udało się odnaleźć. Nie wiadomo jednak, ile czasu zajmą. Ekshumacja jednych szczątków ludzkich trwa przynajmniej dwa dni.
dorota.marianska@bialystokonline.pl