Odra podejrzewana była u 22 osób. 21 przypadków potwierdzono laboratoryjnie. 20 z osób, które zachorowały, mieszka w białostockim ośrodku dla cudzoziemców. Odrę stwierdzono też u polskiego dziecka z terenu miasta. Jest również jeden przypadek prawdopodobny, który dotyczy osoby dorosłej (36-letniej Czeczenki), która nadal jest leczona ambulatoryjnie.
- Są to dane z końca września. Aktualnie nie mamy informacji o kolejnych zgłoszeniach – informuje Lucyna Jadaluk z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku.
Wśród chorych przeważają dzieci. Dotychczas (do 23 września) zaszczepiono 88 dzieci jedną dawką, a sześcioro - 2 dawkami. Szczepionki podano także 51 dzieciom obcokrajowców spoza ośrodka.
- Jeżeli chcemy uniknąć takiej sytuacji w przyszłości, potrzebne są szczepienia. Należy pamiętać, że odra to choroba wysoce zaraźliwa i osoba nieszczepiona, ze słabą odpornością, zachoruje - dodaje Jadaluk.
Dotychczas odra w Podlaskiem praktycznie nie występowała. W ostatnim czasie tylko w 2014 i w 2015 r. odnotowano po jednym przypadku zachorowań. Na odrę jako pierwszy w czerwcu tego roku zachorował 42-letni mężczyzna, pochodzący z Czeczenii.
dorota.marianska@bialystokonline.pl