Od początku sierpnia monieccy kryminalni pracowali nad kradzieżami z włamaniem do domów jednorodzinnych, do których dochodziło na terenie miasta.
- Z relacji zgłaszających wynikało, że sprawca wyłamując zabezpieczenia w drzwiach lub oknach, dostawał się do pomieszczeń skąd zabierał wartościowe przedmioty oraz biżuterię. Pokrzywdzeni oszacowali straty na niemal 20 tys. zł - informują funkcjonariusze z KPP Mońki.
Policjanci ustalili, że za tymi przestępstwami może stać 33-letni mieszkaniec powiatu oleckiego. Mężczyzna wpadł w ręce monieckich kryminalnych w Łomży, kiedy planował kolejne włamanie. W jego plecaku mundurowi znaleźli między innymi: łom, śrubokręt, latarkę i rękawice.
Podczas przeszukania mężczyzny, policjanci znaleźli w jego odzieży woreczki z białym proszkiem i suszem. Wstępne badania narkotesterami wykazały, że są to amfetamina i marihuana.
- Także w mieszkaniu partnerki 33-latka policjanci zabezpieczyli kolejne narkotyki. Tam też znaleźli część skradzionej biżuterii. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach wyszło na jaw, że sąd w Olecku poszukuje mężczyznę do odbycia kar pozbawienia wolności za wcześniejsze kradzieże z włamaniem - dodają mundurowi.
Zatrzymany 33-latek trafił do policyjnego aresztu. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie łącznie 6 zarzutów: po dwa zarzuty kradzieży z włamaniem i jej usiłowania, które usłyszał w warunkach recydywy oraz dwa zarzuty posiadania środków odurzających.
Jak podkreślają śledczy sprawa ma charakter rozwojowy, a mężczyzna może mieć również związek z włamaniami na terenie Grajewa i Augustowa. Teraz ponad 3 lata mężczyzna spędzi w areszcie, gdzie odbędzie karę pozbawienia wolności za wcześniejsze przestępstwa.
Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, a w warunkach recydywy może być ona zwiększona o połowę. Natomiast za posiadanie środków odurzających ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl
