Kto pomoże dzieciom w semestrze letnim?
Ruszył nabór wolontariuszy na semestr letni do Studenckiego Pogotowia Lekcyjnego, czyli akcji Uniwersytetu w Białymstoku prowadzonej we współpracy z Caritasem i Eleosem. Jest ona organizowana od 2013 roku, teraz rozpocznie się już ósma edycja.
- Warto jest dać coś innym od siebie, choćby trochę czasu – mówi Marcin Zając, jeden z wolontariuszy.
Marcin to student ostatniego roku chemii na Uniwersytecie w Białymstoku, który od ponad roku bierze udział w Studenckim Pogotowiu Lekcyjnym. Ma on za sobą dwa semestry pomagania i zamierza kontynuować wolontariat.
- Na pewno warto. Choć sam też miałem pewne wątpliwości, gdy rok temu zgłaszałem się do akcji. Na studiach jest sporo zajęć i obawiałem się, czy starczy mi czasu. Zwłaszcza że to był czwarty rok, gdy musiałem zacząć przygotowywać pracę magisterską. Okazało się jednak, że na wolontariat nie trzeba poświęcać aż tak wiele czasu, wystarczy jeden dyżur w tygodniu - dodaje.
Warto - to przecież nic nie kosztuje
W ramach Pogotowia studenci dyżurują w świetlicach socjoterapeutycznych prowadzonych przez Caritas i Eleos. Pomagają przychodzącym do nich dzieciom przede wszystkim w odrabianiu lekcji.
Jak relacjonuje Marcin Zając, gdy wolontariuszy w danej placówce jest więcej, odrabianie lekcji idzie szybko i można poświęcić trochę czasu na gry oraz zabawy z dziećmi. Gorzej jest, gdy do świetlicy przychodzi raz w tygodniu tylko jedna osoba. Trudno wtedy zapewnić pomoc wszystkim podopiecznym.
Właśnie dlatego organizatorzy gorąco namawiają do udziału w akcji wszystkich białostockich żaków. Przydadzą się studenci z każdego kierunku i każdej uczelni.
- Dla mnie wolontariat jest też oderwaniem się od rzeczywistości uczelnianej. Na chemii jest trochę nauki. Czasem zastanawiam się, czy nie powinienem na przykład popracować jeszcze w laboratorium... Ale i tak staram się wygospodarować na wolontariat przynajmniej te 2 godziny w tygodniu. I te 2 godziny dużo mi dają – opowiada. - Polecam wszystkim, którzy nie byli jeszcze w akcji - zachęca.
Pomagasz dzieciom, ale i sobie
Dzieci, które przychodzą do świetlic, zwykle nie mogą liczyć w domu na pomoc w odrabianiu lekcji czy nadrabianiu szkolnych zaległości. Studenckie Pogotowie Lekcyjne to dla nich wymierne wsparcie. To jednak także wartościowe doświadczenie dla samych wolontariuszy.
- Ja akurat jestem osobą dosyć zamkniętą w sobie, a od dzieci można nauczyć się bezpośredniości i otwartości. Wiadomo, każdy z nas ma czasem gorszy dzień. Pamiętam, że gdy raz przyszedłem do świetlicy, jedno dziecko do mnie podeszło i spytało wprost, czemu jestem taki smutny. To dało mi do myślenia, bo przecież nawet, gdy na co dzień spotykamy się ze znajomymi, często nie potrafimy pytać otwarcie o emocje. Dzieci natomiast mówią co myślą. I to jest bardzo pouczające - podsumowuje Marcin.
W bieżącym semestrze studenckim wsparciem w ramach akcji zostaną objęci podopieczni siedmiu świetlic prowadzonych w Białymstoku przez Caritas oraz Eleos. Rekrutacja wolontariuszy potrwa do 15 marca. Wszystkie potrzebne informacje i formularz zgłoszeniowy można znaleźć na stronie internetowej Uniwersytetu w Białymstoku.
ewa.r@bialystokonline.pl