Kandydat do Europarlamentu na wstępie podkreślił, że lokalizacja, którą wybrano na poniedziałkowe spotkanie nie jest przypadkowa, ponieważ Trzeciej Drodze, tak samo jak i marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu zależało na bezpieczeństwie polskich granic.
- Naszym mottem przewodnim kampanii jest kwestia bezpieczeństwa i obrony - podkreślał kandydat do PE Paweł Zalewski.
Zalewski dodał, że do końca 2035 roku rząd planuje wydać niemal 840 milionów złotych na modernizację polskiej armii w woj. podlaskim. Zmiany mają objąć zarówno infrastrukturę logistyczną jak i techniczną. Według kandydata, dużym wsparciem dla regionu ma być też rządowy program obrony, znany jako "Tarcza Wschód". Zalewski jest zdania, że Rosja musi wiedzieć, że każda próba ataku będzie bezskuteczna i nierealna.
- Będziemy tworzyli na granicy z okręgiem królewieckim i na granicy z Białorusią system umocnień i zapór, które uniemożliwią wrogim wojskom przedostanie się w głąb kraju. Będzie się to działo zgodnie z doktryną, którą realizuje NATO, którą realizuje polskie wojsko - mówił podczas spotkania poseł Zalewski. I dodawał:
- Będziemy bronić każdej piędzi polskiej ziemi (dawna miara długości-przyp.red.).
Zalewski: wojsko przy granicy nie sparaliżuje życia mieszkańcom
Kandydat do PE wspomniał, że podczas spotkań z wyborcami z okolic wschodniej części Polski, wielokrotnie powracał temat ewentualnej destabilizacji życia codziennego. Miałoby to być związane ze stopniowym wprowadzaniem elementów przewidzianych w rządowym projekcie "Tarcza Wschód". Podczas spotkania w Białymstoku uspokajał, że nic takiego się nie wydarzy.
- Chciałbym wszystkich uspokoić. Koncepcja budowy tarczy zakłada, iż życie będzie się normalnie toczyć. My będziemy tworzyli system małych, dobrze wybranych (jeśli chodzi o miejsca) fortyfikacji. System zapór, jak i system minowy zacznie być rozkładany dopiero wówczas, gdy zagrożenie napaścią rosyjską stanie się najbardziej realne - mówił Zalewski.
Dodał, że zostaną podjęte wszystkie możliwe działania, aby życie obywateli toczyło się normalnie. Wspomniał również, że przy ścisłej współpracy z samorządem terytorialnym, gminami i powiatami zostanie stworzony szereg składów, w których zapory będą mogły być przechowywane, a w razie niebezpieczeństwa - szybko rozstawione. Zalewski pokłada duże nadzieje w naturalnych zaporach, takich jak: zbiorniki retencyjne czy lasy. Sekretarz stanu w ministerstwie obrony narodowej zapewnił, że Polska na ten cel otrzyma fundusze europejskie.
Zapora na granicy z Białorusią zostanie dodatkowo wzmocniona
Paweł Zalewski podkreślił, że mur przy granicy polsko-białoruskiej zostanie dodatkowo wzmocniony o system dozoru elektronicznego i elementy fizycznej ochrony. Kandydat do PE nadmienił, że w przyszłości strefą zakazu (buforową) ma zostać objęty teren większy niż dotychczasowe 150-200 metrów. W celu zobrazowania niebezpieczeństwa, jakie panuje na terenach granicznych, Zalewski przywołał incydenty agresji wymierzonej w stronę polskich funkcjonariuszy.
- Wiemy, że granica jest miejscem niebezpiecznym. Uważamy, że bezpośredni dostęp do granicy powinien być rzeczywiście utrudniony, a obywatele Polski powinni mieć świadomość zagrożenia - podkreślał Paweł Zalewski podczas spotkania w Białymstoku.
Kandydat do PE wspomniał też, państwo ma obowiązek chronić obywateli, tak samo jak ma obowiązek wypłacać stosowne rekompensaty w wyniku strat poniesionych przez zaistniałą sytuację. Zalewski zapewnił, nikt nie zostanie bez pomocy, ponieważ w rządzie trwają już odpowiednie działania w zakresie zapomogi.
Swojego przedmówcę poparła Barbara Okuła. Kandydatka do PE zwróciła również uwagę na to, że myśląc o regionie, nie powinno się ograniczać tylko do bezpieczeństwa i wzmacniania obrony granic. Uważa, że priorytetem jest zapewnienie dalszego rozwoju gospodarczego naszego województwa. Barbara Okuła podobnie jak Paweł Zalewski kandyduje do PE z listy Trzeciej Drogi. Wybory odbędą się 9 czerwca. Wybierać będziemy 53 posłów, którzy będą reprezentować polskie interesy w Brukseli.
24@bialystokonline.pl