Wicemistrzostwo globu dla Polski to wynik, o którym w tradycyjnej odmianie piłki nożnej możemy tylko pomarzyć. Tym bardziej cieszy zatem, że biało-czerwona drużyna wiedzie prym chociaż w 6-osobowej odmianie tej dyscypliny, zwłaszcza, że w narodowym zespole aż roiło się od zawodników, którzy na co dzień grają w MOKS-ie Słoneczny Stok Białystok, a więc podlaskim przedstawicielu Futsal Ekstraklasy.
Na turniej rozgrywany w Lizbonie wybrało się 4 graczy z białostockiego klubu. Byli nimi Norbert Jendruczek, Mateusz Lisowski, Adrian Citko oraz Marcin Firańczyk.
Polacy przez wszystkie fazy turnieju przeszli jak burza. W grupie w pokonanym polu zostawili Słowenię (4:1), Oman (4:1) i Tunezję (4:0), później zaś - w 1/8 finału - rozprawili się też z Chorwacją (4:2), po czym nie dali szans również Anglikom (3:0). W półfinale zmagań Biało-Czerwoni pokonali jeszcze Portugalię (2:1), meldując się tym samym w kluczowym starciu mistrzostw.
Sposób na Polaków znaleźli dopiero nasi zachodni sąsiedzi. Przegrany 0:1 finał z Niemcami mógł się potoczyć zdecydowanie inaczej, ale Polakom w tym meczu wyraźnie brakowało szczęścia i mimo wielu klarownych sytuacji nie udało się im skierować piłki do siatki. Uczynili to natomiast rywale, którzy po golu Niklasa Kuhle w 36. minucie rywalizacji mogli zawiesić na swych szyjach złote medale.
rafal.zuk@bialystokonline.pl