Polityka społeczna według Lewicy. Większe emerytury i świadczenia osób niepełnosprawnych

Fot: Lewica

Dostosować miasta do potrzeb niepełnosprawnych

Polityka społeczna to od zawsze w programie partii lewicowych jeden z podstawowych punktów. Także przed najbliższymi wyborami Lewica przedstawiła swój program z postulatami dotyczącymi potrzeb osób niepełnosprawnych, ich opiekunów oraz emerytów, a także wprowadzający zmiany w całym systemie ubezpieczeń społecznych.

- Na co dzień rzadko widzimy osoby niesamodzielne, osoby z niepełnosprawnościami – zauważyła Katarzyna Rosińska, kandydatka Lewicy. – Rzadko widujemy też ich opiekunów. Dzieje się tak dlatego, że poruszanie się osób niesamodzielnych poza domem jest niezwykle trudne. Ich opiekunowie i opiekunki ciężko pracują, zajmując się nimi, dbając o ich potrzeby, zapewniając im godne warunki do życia. Widoczność zapewnił im protest Rodziców Osób Niepełnosprawnych. Wtedy cała Polska mogła zobaczyć ich trud i determinację o lepsze możliwości bytowe. Cały kraj był poruszony tym protestem, oprócz rządu. To właśnie rząd pozostał głuchy na postulaty osób niesamodzielnych i ich opiekunów. To właśnie rząd obrał strategię, by traktować ich jak niewidzialnych.

Według programu Lewicy mają powstać Centra Wspomagania Samodzielności w każdej gminie. Będzie tam można skorzystać z bezpłatnej pomocy pielęgniarskiej czy asystenckiej w opiece nad osobami niesamodzielnymi, osobami z niepełnosprawnościami. Oprócz tego ugrupowanie zamierza współpracować z samorządami, by dostosować przestrzeń miejską do potrzeb osób niesamodzielnych.

Do 4 października osoby z niepełnosprawnościami mogą złożyć pełnomocnictwa do nadchodzących wyborów parlamentarnych. Jednak wjazd dla wózków inwalidzkich znajduje się z tyłu budynku Urzędu Miasta, więc osoby te będą musiały objechać go naokoło.

- Zadbamy o to, by nie tylko w dużych miastach, ale i mniejszych miejscowościach przestrzeń publiczna była dostosowana do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, by ułatwić im samodzielne poruszanie się – dodaje Katarzyna Rosińska. - Zapewnimy urlopy wytchnieniowe dla opiekunów i opiekunek osób niesamodzielnych w wymiarze minimum tygodnia w roku. W tym czasie ich podopieczni będą odbywać rehabilitacje. Zlikwidujemy zakaz aktywności zawodowej dla osób pobierających świadczenia z tytułu opieki nad osobą niesamodzielną. Uporządkujemy system świadczeń finansowych dla osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów – wprowadzimy gwarancję świadczenia minimalnego 2000 zł.

Emerytury na miarę XXI wieku

W tym samym obszarze jest temat emerytur. Tutaj Lewica też ma nowe pomysły.

- Zbudujemy nowy system emerytalny na miarę wyzwań XXI wieku – mówi Jolanta Matwiejczuk, kolejna kandydatka do sejmu z naszego okręgu. – Aktualnie wysokość emerytur jest zależna od odprowadzanych składek i stażu pracy. Emerytura minimalna wynosi 1100 zł. Lewica proponuje gwarantowaną emeryturę minimalną. Nikt nie będzie miał emerytury niższej niż 1600 złotych na rękę. Wszystkie wyższe emerytury będą zachowane i waloryzowane. Wysokość emerytury minimalnej będzie rosła wraz z płacą minimalną. Przywrócimy uprawnienia do emerytur i rent dla funkcjonariuszy służb mundurowych, które zostały im odebrane z naruszeniem Konstytucji tzw. ustawą represyjną.

Oczywiście wiąże się to z tym, jak działa Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

- Aktualnie ZUS służy do tego, by za pomocą składek łatać dziurę budżetową – stwierdził kandydat na posła Janusz Borowik. – Mechanizmy działania Zakładu Ubezpieczeń Społecznych utrudniają prowadzenie własnej działalności gospodarczej i zniechęcają do jej zakładania. Potrzebujemy zdecydowanych zmian. Także w kwestii dziedziczenia prawa do świadczeń emerytalnych. Nie wszyscy w praktyce dożywają sędziwego wieku, zdarza się, że przedwcześnie umierają lub giną w wypadkach. W takich sytuacjach powinno działać dziedziczenie prawa do świadczeń emerytalnych.