W sobotę (28.09), ok. godziny 10.30 dyżurny Komisariatu Policji w Łapach otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 93-letniej mieszkanki jednej z podbiałostockich miejscowości. Z informacji przekazanej funkcjonariuszowi wynikało, że starsza pani poprzedniego dnia ok. godziny 14.00 wyszła ze swojego domu i do chwili obecnej nie powróciła ani nie nawiązała kontaktu z rodziną.
Ustalenia mundurowych wskazywały, że kobieta ostatni raz widziana była w okolicy pobliskiego lasu. W trakcie przeszukiwania masywu leśnego policyjny pies podjął trop. Policjanci weszli kilka kilometrów w głąb lasu, aż dotarli na teren bagienny. Jako pierwszy do przemokniętej i wyziębionej kobiety dotarł przewodnik ze swoim psem. 93-latka była bez butów, a kontakt z nią był znacznie utrudniony. Przewodnik psa służbowego wziął starszą panią na ręce i przeniósł ją na stabilny grunt. Tam czekali na niego jego koledzy biorący udział w akcji, którzy pomogli przetransportować kobietę do policyjnej terenówki, która znajdowała się w odległości około pół kilometra od ekipy poszukiwawczej. Następnie policjanci przewieźli poszkodowaną do utwardzonej drogi, gdzie na potrzebującą pomocy medycznej 93-latkę czekała załoga karetki pogotowia.
malgorzata.c@bialystokonline.pl