W poniedziałek (24.05) wieczorem na stacji paliw niedaleko Łomży kierowca audi na litewskich numerach rejestracyjnych zatankował paliwo i odjechał nie płacąc rachunku. O zdarzeniu poinformowano policję, która rozpoczęła pościg. Zauważony przez patrol uciekinier, nie reagował na sygnały nakazujące zatrzymanie i lekceważąc przepisy. Zahamował dopiero pod Grajewem, gdzie ustawiono policyjną blokadę. Wówczas gwałtownie skręcił w prawo w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Wtedy został zatrzymany.
Okazało się, że za kierownicą audi siedział 23-letni obywatel Litwy. Z ogólnymi potłuczeniami został przewieziony do szpitala. Po sprawdzeniu auta wyszło na jaw, że zostało ono skradzione w Niemczech. Natomiast tablice rejestracyjne zginęły na Litwie. Audi zostało zabezpieczone na parkingu, a mężczyzna ostatecznie trafił do policyjnego aresztu. Teraz odpowie za pasterstwo. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.