Poszukiwania przestępcy zaczęły się po tym, jak funkcjonariusze z Białorusi zwrócili się o pomoc do Zespołu Poszukiwań Celowych Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. 44-letni Uladzimir S. miał na swoim koncie zgwałcenie kobiety ze szczególnym okrucieństwem oraz zabójstwo. Z informacji przekazanych polskiej stronie wynikało, że mężczyzna ukrywa się w Polsce.
- Do zespołu z Białegostoku włączyli się również poszukiwacze z Komendy Głównej Policji. Wspólnie pracowali nad namierzeniem Uladzimira S. - opowiada Andrzej Baranowski z podlaskiej policji. - Wiedzieli, że mężczyzna jest "elektryczny", co w policyjnym języku oznacza osobę czułą na otoczenie i każdy podejrzany ruch. 44-latek wiedział, że jest poszukiwany, dlatego często zmieniam miejsce pobytu - tłumaczy Baranowski.
Uladzimir S. ukrywał się w Szczecinie. Do wytypowanego mieszkania, policja wkroczyła dopiero, gdy miano pewność, że 44-latek jest w środku. Mężczyzna był zupełnie zaskoczony widokiem policjantów i nie stawiał oporu.
- Uladzimir S. został natychmiast przewieziony do policyjnego aresztu. Teraz sąd zadecyduje o jego ekstradycji na Białoruś - mówi Baranowski.