Badania instytutu Millward Brown wskazują, iż coraz więcej ludzi między 18. a 35. rokiem życia zaczyna traktować kredyt jako przywilej, a nie jako konieczność. Jest to duży problem, bo w tej grupie wiekowej zadłużonych jest 770 tys. osób - jak podaje Krajowy Rejestr Długów.
Lekkomyślność zadłużania się młodych ludzi jest niepokojąca. Z raportu "Finansowy portret młodych" wynika, iż młodzi ludzie zalegają z płatnościami na 4 mld zł, z czego najwięcej ma 34-latek, który różnym instytucjom winny jest aż 4,8 mln zł.
Przyczyny zapożyczania się młodych Polaków są różne.
- Początkowo w gronie kilkunastolatków mieliśmy głównie gapowiczów, potem pojawili się dłużnicy operatorów telefonicznych, telewizji cyfrowych, dostawców Internetu, a na końcu klienci banków i firm pożyczkowych. W gronie wierzycieli są też spółdzielnie mieszkaniowe - podaje Andrzej Kulik z Krajowego Rejestru Długów.
Wiele osób nie wie jak postąpić w momencie, gdy nie są w stanie uregulować swojego zadłużenia.
- W sytuacji zadłużenia przede wszystkim należy skontaktować się jak najszybciej z wierzycielem i ustalić wspólnie plan spłacania należności. Realizację tego planu trzeba połączyć z równoległym oszczędzaniem pieniędzy – tłumaczy Jolanta Piasecka, dyrektor Departamentu sprzedaży i marketingu w firmie Intrum Justitia.
justyna.k@bialystokonline.pl