Uwaga: impreza już się odbyła.
Termin imprezy: 2012-04-11
Centrum Kultury i Rekreacji oraz Polska Światłoczuła
zapraszają na pokaz filmu
"Droga na drugą stronę"
11 kwietnia 2012 godz. 19:00
wstęp 10zł
Reżyseria ANCA DAMIAN
Film animowany, 73 minuty; produkcja: Polska, Rumunia
Film współfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Aparte Film 2011
Crulic -Droga na drugą stronę (Crulic - drumul spre dincolo) to nowatorski pełnometrażowy film animowany. Anca Damian opowiada prawdziwą historię Claudiu Crulica - mieszkającego w Polsce obywatela Rumunii, który zmarł w Krakowskim areszcie, na skutek strajku głodowego, 18 stycznia 2008 roku. Nikt nie czuł osobistego zobowiązania wobec drugiego człowieka, a przecież - jak zauważył później, podając się do dymisji, rumuński minister spraw zagranicznych -; w samym środku biegu zdarzeń chodziło tu o życie człowieka.
Tym, co nade wszystko wyróżnia film Damian, jest jego nieformularność, programowa bezprogramowość. Przeplatają się tu różne rodzaje narracji - chwilami swoją historię opowiada zza grobu sam Claudiu, po to tylko, aby za moment trzecioosobowy narrator sucho zdał sprawę z kolei losu głównego bohatera. Podobna zmienność zwraca uwagę w technice przedstawiania obrazów (niekiedy film wykracza wręcz poza granice animacji, wkraczając na terytorium live-action). Cała ta płynność, zmienność i chaos, wydają się jednak celowe. W materiałach prasowych czytamy, że teraz, gdy on [Crulic] już przeszedł drogę na drugą stronę, my żyjemy w poczuciu winy, że nie posiadaliśmy wystarczająco dużo miłości i pozostaliśmy bierni.
Specyficzna, bezkompromisowa forma wydaje się być dla reżyserki nieustającym poszukiwaniem tego, co najbardziej ludzkie, co posiada wystarczająco dużo miłości i wyrozumienia. Stanowi radykalne zerwanie z zimnym obiektywizmem trzecioosobowej perspektywy innych filmów, reprezentującej kulturę, w której tak łatwo przychodzi ludziom skrycie się za konwencją, za systemem prawnym, za zakresem obowiązków sprawowanego urzędu, a tym samym odwrócenie się od cierpienia innych ludzi. Zamiast tego Damian proponuje nową, dynamiczną perspektywę, która nieustannie ustanawiając i burząc nowe, coraz bliższe ludzkiemu sposobowi postrzegania rzeczywistości, formy i techniki animacji, oddaje w najmniej przefiltrowany sposób dramatyzm historii drugiego człowieka.
W pierwszym akcie filmu, gdzie Claudiu opowiada widzom o swoim rumuńskim dzieciństwie, mamy do czynienia z istnym kolażem zdjęć, dziecięco-prymitywistycznych malunków, fragmentów map i rysunków technicznych - kilka scen wykonanych jest w technice animacji poklatkowej. Wszystko to wzbudza skojarzenia z takimi wspomnieniami z dzieciństwa, jakie wszyscy mamy - miksturą impresji, wyobrażeń opartych na opowieściach innych, obrazów znanych ze zdjęć, a w końcu rzeczywistych wspomnień, nierzadko zniekształconych upływem czasu i wiedzą zdobytą w późniejszych etapach życia. Zupełnie inaczej prezentują się więzienne sceny filmu. Tu doświadczamy obrazów mrocznych, rozchwianych, ekspresjonistycznych, nierzadko -filmowanych- z perspektywy pierwszoosobowej.
Najbardziej szalone formy towarzyszą jednak scenom ekspozycji, co wzbudza poczucie, iż reżyserka nie chciała nigdy pozostać bierna względem swojego bohatera, popadając w jedną z konwencjonalnych ścieżek narracyjnych. Używa tu wielu skrótów myślowych, schematycznych obrazów, które dynamicznie przeistaczają się w inne obrazy, niekiedy też bardzo abstrakcyjnych przedstawień wydarzeń. Wszystko to sprawia wrażenie, jakby śpieszyła się, żeby wrócić do człowieka, jakby nie chciała dać się zwieść suchym faktom i racjonalizacjom. To, co tu najważniejsze, to uczucia i działanie. To ich bowiem zabrakło Crulicowi.
Tekst: Maciej Łagodziński