"Listopad" to estoński kandydat do Oscara i jeden z największych estońskich przebojów ostatnich lat. Jest to jednocześnie mroczna baśń, poetycki horror i historia miłosna, ale film Rainera Sarneta trudno byłoby zamknąć w jakiejkolwiek dobrze znanej szufladce. Bazując na estońskim bestsellerze, "Rehepapp ehk november" autorstwa Andrusa Kivirähka, reżyser stworzył jedyną w swoim rodzaju filmową miksturę przywołującą średniowieczny folklor w sposób niezwykle oryginalny i niemożliwy do podrobienia.
Sarnet opowiada historię mieszkańców wsi, którzy starają się przetrwać zimę, i pary młodych ludzi borykających się z problemami miłosnymi. Historia zanurzona jest w lokalnych wierzeniach, które przenikają każdą sferę życia postaci - zmarli powracają do świata żywych, by spotkać się z członkami swoich rodzin, bohaterowie zawierają pakty z diabłem, przygotowują eliksiry i budują kratty, czyli złożone z drewna i metalu stwory pozostające na usługach swoich twórców. A ponieważ wszystko to okraszone zostało przepięknymi, czarno-białymi, nagrodzonymi na Tribeca Film Festival zdjęciami Marta Taniela i obłędną muzyką Michała Jacaszka, "Listopad" jest filmowym przeżyciem, o którym nie da się zapomnieć.
Pokaz odbędzie się w poniedziałek (14.01) w ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego "GAG". Początek o godz. 18.00. Pokazy odbywają się według schematu - prelekcja, projekcja filmu, kawa lub herbata oraz dyskusja po, którą poprowadzi (tak jak prelekcję przed) Maciej Białous.
Zobacz też: DKF GAG: Listopad
anna.d@bialystokonline.pl