- To nie jedyna podwyżka cen wody w ciągu ostatnich dwóch lat. Gdy zsumujemy te podwyżki, to wyjdzie, że koszt wody wzrósł o 13% - podlicza radny Tomasz Madras (PiS) i dodaje, że dla większości białostoczan opłaty za wodę to istotny punkt domowego budżetu.
- Zdecydowana większość z nas nie odczuje tej podwyżki - twierdził z kolei prezes Wodociągów Białostockich Piotr Sokołowski. - To 1 grosz więcej za każde zużyte 40 litrów wody.
Szef Wodociągów porównywał też Białystok z innymi dużymi miastami. Za średnią miesięczną wypłatę białostoczanin może zakupić 526 m³ wody, gdy mieszkaniec Katowic aż o prawie połowę mniej. Według jego wyliczeń, cena wody jest u nas dwuipółkrotnie mniejsza niż w Polsce. Zaznaczał, że białostoczanin na wodę wydaje miesięcznie mniej niż na telefon i łączność.
Rada miejska nie zaakceptowała propozycji Wodociągów. Mimo to wejdą one w życie. Głos radnych miał tylko charakter opinii.
Nowe taryfy będą obowiązywać od 1 czerwca co najmniej do końca maja 2017 r. Wodociągi Białostockie podniosą opłaty o 6,6%. Wysokość ceny wody dla gospodarstw domowych wyniesie 3,65 zł/m³, a dla pozostałych odbiorców - 3,66 zł/m³ brutto. Z kolei za odprowadzane ścieki gospodarstwa domowe zapłacą 3,48 zł/m³, a firmy i instytucje 3,48 zł/m³ brutto.
ewelina.s@bialystokonline.pl