Funkcjonariusze białostockiego urzędu celnego ustalili, że 54-letni mężczyzna zajmuje się skupowaniem i dalszą odsprzedażą na dużą skalę papierosów pochodzących z przemytu.
Zaskoczony kontrolą Służby Celnej mieszkaniec Dąbrowy Białostockiej twierdził na początku, że posiada jedynie 300 paczek papierosów schowanych w szafce na buty. Jednak dokładne przeszukanie jego mieszkania potwierdziło, że mężczyzna kłamie.
W wyniku rewizji celnicy znaleźli w sumie 7,5 tysiąca paczek papierosów z białoruskimi znakami akcyzy, czternastu różnych marek. Kontrabanda ukryta były między innymi w podwójnych ściankach mebli, w łóżkach oraz w schowkach na strychu.
- Przeciwko mężczyźnie funkcjonariusze Służby Celnej wszczęli sprawę karną skarbową. Za swoje postępowanie odpowie teraz przed sądem. Oprócz utraty nielegalnego towaru „hurtownikowi” grozi również wysoka grzywna - przekazał Maciej Czarnecki, rzecznik prasowy Izby Celnej w Białymstoku.
ewelina.s@bialystokonline.pl