- Nasze województwo czeka na kibiców i zrobi wszystko, by mogli przez Podlaskie bezpiecznie i wygodnie przejechać - twierdzi wojewoda Podlaski Maciej Żywno i podkreślał, że podlaskie służby i inspekcje długo się do EURO przygotowywały - były ćwiczenia, symulacje i dużo treningu - wszyscy są gotowi.
Policja przegrupowała siły i chociaż trzystu policjantów pojedzie do Warszawy, w regionie nie zabraknie funkcjonariuszy, zwłaszcza tam, gdzie będą strefy kibica, a więc w Białymstoku, Łomży, Grajewie, Mielniku, Zambrowie i Mońkach. Policja będzie współpracować ze strażą graniczną, Inspekcją Transportu Drogowego i strażą miejską. Na czas EURO nie będzie miała urlopów.
Straż Graniczna zadba o płynność ruchu na granicy oraz bezpieczeństwo zielonej granicy z Białorusią. Na czas EURO na wewnętrznej granicy UE zostanie przywrócona tymczasowa, wyrywkowa kontrola graniczna. W Kuźnicy i Bobrownikach czynne będą pasy kibica - specjalne szybkie odprawy dla jadących na mecze.
Strona białoruska będzie informowała podlaskich celników z wyprzedzeniem o autokarach kibiców. Odprawa celna powinna być szybsza dzięki wprowadzeniu e-Bookingu, czyli elektronicznej rezerwacji odprawy autokarów i busów przewożących grupy zorganizowane. To innowacyjne rozwiązanie polegające na zadeklarowaniu w specjalnym systemie konkretnej godziny odprawy granicznej.
Państwowa Straż Pożarna zadbała o zabezpieczenie rekomendowanej trasy - krajowej "ósemki". Dojazd do każdego punktu na tej drodze nie powinie być dłuższy niż 15 minut. Żeby spełnić te standardy straż utworzy dodatkowy tymczasowy posterunek.
Inspekcja Transportu Drogowego przygotowała się do wzmożonych kontroli - i to zarówno autokarów, jak i pojazdów przewożących materiały niebezpieczne. Inspekcję wesprze policja i funkcjonariusze straży granicznej - przygotowania do EURO podsumował Podlaski Urząd Wojewódzki.
