Jest to już trzeci rok z rzędu, w którym szykują się tak duże zwolnienia w oświacie. Jak szacuje Związek Nauczycielstwa Polskiego, w całym kraju od września pracę może stracić ponad 3 tysiące osób.
- Oczywiście nie są to pełne dane, bo wciąż w wielu przypadkach sprawa jest otwarta - do czasu zamknięcia rekrutacji do szkół. Oficjalny powód to niż demograficzny, ale również łączenie klas - informuje Iraida Tarasiewicz, prezes Podlaskiego Oddziału ZNP.
Wg wstępnych informacji, jakie Kuratorium Oświaty w Białymstoku otrzymało od dyrektorów szkół, w Podlaskiem zwolnienia mogą dotknąć ok. 500 nauczycieli, natomiast w samym Białymstoku - ok. 300.
- Jest także liczna grupa nauczycieli (ok. 284), którym zaproponowano ograniczenie etatu. Nie wiemy, na jakiej części etatu będą oni pracowali - opisuje Tarasiewicz. - Ażeby zmniejszyć "bezrobocie" wśród nauczycieli, gminy – przed wyborami - pozwalają na zatrudnienie na części etatu, nie może być on niższy niż 1/2 etatu, ale to są mniejsze pobory, chociaż zachowany jest staż i ZUS - tłumaczy.
Przypomnijmy, że zgodnie z decyzją radnych z 2012 roku, w Białymstoku likwidowane są m.in. następujące placówki: XVI LO z klasami mundurowymi, Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1, Zespół Szkół Ogólnokształcących i Technicznych, Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 oraz Zespoły Szkół Zawodowych nr 4 i nr 6.
malgorzata.c@bialystokonline.pl
