Ogólna sytuacja mieszkańców wschodniej Polski nie przedstawia się zbyt dobrze. Około 9% mieszkańców tych regionów utrzymuje się z zasiłku lub renty, które są zbyt niskie, by móc pokryć podstawowe potrzeby. 18% osób przyznaje się, że pożycza pieniądze na najważniejsze wydatki, gdyż ich zarobki są niewystarczające.
Niektórzy mieszkańcy Podlasia przyznają się do tego, że nie potrafią dobrze gospodarować swoimi pieniędzmi. 10% ankietowanych podaje, iż tuż po wypłacie wybiera się na zakupy, wydając większość swoich dochodów.
- Mimo tego, że wciąż wielu Polaków, w tym również we wschodniej części kraju, ma trudności, by finansowo związać koniec z końcem, to jak pokazuje badanie, większość i tak stara się podchodzić do kwestii wydatków z dużą dozą rozsądku i z pensji czy zasiłku najpierw opłaca swoje rachunki. Zdarzają się jednak także osoby, które zaraz po otrzymaniu comiesięcznych środków wydają przeważającą ich część na zakupach - mówi Wojciech Andrzejewski, wiceprezes P.R.E.S.C.O. GROUP.
Jak pokazuje badanie, Polacy mają również problem z oszczędzaniem. Okazuje się, że 47% z nich nie ma żadnych oszczędności na tzw. "czarną godzinę". Najgorzej jest w województwach: podlaskim, lubuskim, podkarpackim i świętokrzyskim. W tych regionach zaskórniaków nie ma 54% społeczności. Zaledwie 11% mieszkańców naszego regionu przyznaje, że posiada oszczędności, które pozwoliłyby na utrzymanie się przez pół roku w razie utraty dochodów.
justyna.k@bialystokonline.pl