Chcą kary nagany dla senatora
W poniedziałek (5.06) podczas programu "Bez kantów" na antenie TVP Białystok, do którego zaproszono m.in. przewodniczącego Platformy Obywatelskiej w Podlaskiem posła Krzysztofa Truskolaskiego i senatora Prawa i Sprawiedliwości Jacka Boguckiego, polityk PiS-u komentując niedzielny marsz opozycji, oznajmił, że Donald Tusk jest "politykiem bezwzględnym, politykiem takim z twarzą hitlerowską".
- Dotychczas senator Jacek Bogucki nie odniósł się do tych słów i nie przeprosił za nie. Choć na przeprosiny jest już za późno - uważa białostocki poseł Krzysztof Truskolaski.
Dlatego grupa senatorów Koalicji Obywatelskiej złożyła wniosek w sprawie naruszenia etyki senatorskiej przez Jacka Boguckiego.
- Mam nadzieję, że już niedługo Komisja Etyki zajmie się tym wnioskiem. Został w nim wskazany, jakie przewinienie pan senator uczynił, a po drugie chcemy, aby został ukarany najmocniejszą karą, czyli karą nagany. Liczę na to, że Wysoka Izba Senatu jak najszybciej zajmie się tym wnioskiem - mówi Truskolaski.
Apel do Sasina i Kaczyńskiego
Poseł Truskolaski uważa, że tak skandaliczne i haniebne słowa nigdy nie powinny paść w przestrzeni publicznej.
- Jeszcze kilka lat temu, gdyby takie słowa padły z ust polityka, to zostałby on automatycznie wykluczony z życia publicznego. Niestety do dzisiaj nie doczekaliśmy się reakcji PiS-u, zarówno władz regionalnych, jak i jak władz ogólnopolskich. Dlatego apeluję do Jacka Sasina, który jest regionalnym koordynatorem PiS-u, aby jak najszybciej po pierwsze odciął się od tych słów, a po drugie przeprosił Polaków i Donalda Tuska, za haniebne słowa wypowiedziane przez jego senatora. Apeluję również do Jarosława Kaczyńskiego, aby odciął się od tych słów - przekazuje Krzysztof Truskolaski.
Poseł czeka teraz na reakcję władz PiS-u i wyciągnięcie konsekwencji wobec senatora.
- Jeżeli nie wyciągnięcie konsekwencji wobec własnego senatora, to będę podejrzewał, że wy się w 100% utożsamiacie z tymi słowami, które zostały wypowiedziane. Pan Jacek Bogucki jest człowiekiem, który wprost przemawiał mową nienawiści, która nie powinna być nigdy obecna w polityce - stwierdza Truskolaski. - Jeżeli się od tego nie odetniecie, to znaczy, że senator mówił w imieniu PiS-u.
Zdaniem białostockiego posła KO, senator nie obraził tylko Donalda Tuska, ale również miliony Polaków, zwolenników KO, pół miliona osób, które były na marszu w Warszawie 4 czerwca.
- Nie ma mojej zgody na to, żeby w przestrzeni publicznej porównywać lidera największej partii opozycyjnej do największego zbrodniarza wojennego w ostatnim stuleciu - dodaje Krzysztof Truskolaski.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl