Podlaski samorząd finansował Campus Polska Przyszłości? Marszałek Prokorym odpiera zarzuty

Fot: Diana Rusiłowicz

Województwo podlaskie od zawsze było ojczyzną tolerancji i uważam za ogromny wstyd, że marszałek województwa podlaskiego i jego przyboczni biorą udział w hejterskiej imprezie, która przeczy wszelkim zasadom tolerancji. W głowie się nie mieści, że zarząd województwa podlaskiego finansuje taką polityczną imprezę, gdzie są obrażane poglądy innych ludzi, czy też karze się im wyjeżdżać z tego kraju. Wzywam marszałka i zarząd to tego, aby nie przelewali pieniędzy za tą imprezę, a jeśli środki już poszły, to żeby je odzyskał i przeprosił mieszkańców naszego pięknego oraz tolerancyjnego województwa - powiedział radny Robert Jabłoński.

Politycy domagają się wyjaśnień dotyczących wydatków

Poseł Sebastian Łukaszewicz oraz radny sejmiku województwa podlaskiego Robert Jabłoński, złożyli interpelację do marszałka województwa podlaskiego Łukasza Prokoryma, domagając się pełnych informacji na temat finansowania przez samorząd wydarzenia Campus Polska Przyszłości 2024. Politycy wyrazili swoje zaniepokojenie, podkreślając, że campus w ich ocenie był wydarzeniem o wyraźnym charakterze politycznym, na którym obrażano formację, reprezentującą niemal 10 milionów wyborców.

- Nie jest to zlot bezpartyjnych. To zlot ludzi przepełnionych nienawiścią, hejtem do środowiska prawie 10 milionów wyborców, które zagłosowało na Prawo i Sprawiedliwość. Ta formacja była obrażana w czasie Campus Polska - powiedział poseł Łukaszewicz akcentując, że publiczne środki nie powinny być przeznaczane na takie inicjatywy. W interpelacji poseł zadał marszałkowi Prokorymowi szereg pytań, w tym o kwotę, jaką samorząd województwa podlaskiego przeznaczył na promocję wydarzenia, a także czy przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego uczestniczyli w imprezach towarzyszących Campusowi, gdzie padały wulgarne okrzyki pod adresem PiS.

Marszałek Prokorym odpiera zarzuty

W odpowiedzi na te zarzuty marszałek województwa Łukasz Prokorym wyjaśnił, że samorząd podpisał umowę na kwotę 15 tysięcy złotych brutto, która obejmowała promocję regionu podlaskiego, w tym turystyki i kulinariów podczas Campusu Polska Przyszłości.

- Oferta promocyjna, która łączyła województwo podlaskie i fundację organizującą to wydarzenie, dotyczy kwoty 15 tys. zł brutto. Ta kwota pozwoliła nam na promowanie naszego regionu na Campusie Polska Przyszłości. Jest to największy festiwal demokratyczny w Europie - stwierdził marszałek Prokorym, podkreślając znaczenie udziału w wydarzeniu oraz możliwość wymiany doświadczeń.

Marszałek zaznaczył również, że nikt z przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego nie brał udziału w kontrowersyjnym "silent disco", podczas którego miały paść wulgarne okrzyki skierowane przeciwko PiS. Zapewnił również, że samorząd nie finansował tej części wydarzenia, co było przedmiotem medialnej krytyki.

Sprawa ta wywołała szeroką debatę publiczną, zwłaszcza w kontekście zarzutów o niewłaściwe wykorzystanie publicznych funduszy na cele polityczne, co zdaniem niektórych może być sprzeczne z interesem społecznym.