Włoskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że prezydent Sergio Mattarella zaakceptował nominację Anny Marii Anders na ambasadora Rzeczpospolitej Polskiej we Włoszech. Teraz senator z województwa podlaskiego ma złożyć list uwierzytelniający na jego ręce, ale nie wiadomo, kiedy do tego dojdzie.
Anna Maria Anders to oczywiście córka generała Andersa. Od 2016 roku zasiada w senacie RP, do którego dostała się jako kandydatka Prawa i Sprawiedliwości po wyborach uzupełniających w okręgu obejmującym Łomżę, Suwałki i okolice. Poza tym jest sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnikiem premiera do spraw dialogu międzynarodowego.
Mimo że do senatu została wybrana z naszego województwa, gdzie otrzymała ponad 30 tys. głosów, to trudno znaleźć w jej aktywnościach cokolwiek dotyczącego regionu. Rzadko odwiedzała nawet swojej biuro, które założyła w Łomży, zdecydowanie częściej przebywając w Stanach Zjednoczonych, w których mieszka. Wiązało się to z licznymi podróżami, na które w ciągu 2 lat kadencji pani senator wydała z publicznych pieniędzy ponad 660 tys. zł.
Przedstawiciele lokalnego Polskiego Stronnictwa Ludowego proponowali wówczas, żeby następnym razem startowała w wyborach w USA. Jak widać, nie dała się przekonać i teraz przeprowadzi się do Włoch.
Jej miejsca w senacie nikt nie zajmie, ponieważ do wyborów parlamentarnych zostało mniej niż pół roku i nie ma sensu organizować wyborów uzupełniających.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl