Największa liczba od pięciu lat
Sześć tygodni – tyle trwał proces dwustopniowej rekrutacji, by z ogólnej liczby zgłoszeń wyłonić pretendentów do tytułu Podlaskiej Marki Roku 2015. Każdy wielbiciel regionalnych produktów, usług czy wydarzeń mógł w tym roku zaproponować swojego kandydata. Wszystkie zgłoszenia, po wyłączeniu powtórzeń i odrzuceniu tych, które były sprzeczne z regulaminem, poddano autoryzacji – kandydaturę zaakceptował właściciel marki. Wyłoniono w ten sposób 142 podmioty. To największa od pięciu lat liczba uczestników.
Odtąd rywalizacja toczyć się będzie o zdobycie uznania wśród reprezentantów konkursowej kapituły. Jako zwieńczenie ostatecznej decyzji przewidziano wręczenie statuetki autorstwa Leona Tarasewicza oraz nagrody pieniężnej w wysokości 15 tys. złotych.
Pełen wachlarz
Od naturalnej wody mineralnej "Augustowianka" i oleju lnianego tłoczonego na zimno, przez rower Żubr i Łoś i serwis Torgovyi.com (portal o zakupach w Białymstoku skierowany do Białorusinów), aż po wieżę z legowiskiem dla kota lub psa oraz festiwal Up To Date - kandydatury do nagrody to feeria pomysłów. Jest zatem z czego wybierać.
W każdej z kategorii będą nominowane maksymalnie trzy produkty (działania). Dokona tego siedemnastoosobowe grono jurorów, w tym specjalistów różnych środowisk i branż, takich jak m.in. nowoczesne technologie, sektor kultury i mediów, organizacje pozarządowe. Nie zabraknie wśród nich delegatów Rady Przedsiębiorczości. Przewodnictwo nad obradami objął marszałek województwa podlaskiego Jerzy Leszczyński.
Posiedzenie kapituły, podczas którego wskaże ona nominowanych do Podlaskiej Marki Roku, odbędzie się 17 marca.
marta.d@bialystokonline.pl