Straż miejska w Białymstoku - wspólnie ze Służbą Celną oraz Policją - prowadzą działania prewencyjne "AKCYZA". Ich głównym celem jest ograniczenie zjawiska sprzedaży produktów bez wymaganych znaków akcyzy, identyfikacja handlarzy oraz miejsc, w których najczęściej dochodzi do sprzedaży nielegalnego towaru.
- Towary chowają pod kurtką, w reklamówce, czy w zaparkowanym w pobliżu samochodzie. Są sprytni, często też natarczywi. Kilka, kilkanaście paczek – nie mają przy sobie bardzo dużej ilości towaru. Gdy ten się kończy, pobierają kolejne paczki z nielegalnych hurtowni, po czym wracają w swoje "stałe" miejsca - podaje Emilia Zajkowska ze Straży Miejskiej w Białymstoku.
Na widok mundurowych osoby handlujące towarem pochodzącym z przemytu często rzucają się do ucieczki, porzucając swój towar. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ w dużej mierze są to obcokrajowcy przebywający w Polsce nielegalnie.
Funkcjonariusze interweniują również w związku z handlem "trefnego towaru" prowadzonym przez osoby narodowości polskiej. Handlarze najczęściej swoje towary sprzedają z tzw. "ręki". Ich ujawnienie nie jest łatwe, ponieważ kilka paczek papierosów czy butelek alkoholu łatwo ukryć pod kurtką czy w podręcznej torbie.
Owocna współpraca służb szybko przyniosła efekty, gdyż podczas niedawnej akcji przypadkowo w ręce mundurowych "wpadł" mężczyzna, który - jak się okazało - był osobą poszukiwaną.
ewa.r@bialystokonline.pl