Prokuratura zarzuca dwóm braciom - Leszkowi K. i Krzysztofowi K. - usiłowanie dokonania rozboju. Zdarzenie miało miejsce w lutym bieżącego roku. Wtedy właśnie dwaj bracia poszli na bazar przy ul. Kawaleryjskiej w Białymstoku. Tam jeden z nich zaatakował sprzedawcę, domagając się zwrotu długu. Krzysztof K. straszył mężczyznę, że jeżeli nie odda pieniędzy, to wraz z bratem odbiorą mu stragan, a dług i tak wzrośnie. Leszek K. zaczął straszyć handlarza skrzywdzeniem rodziny, a nawet padła groźba śmierci.
Po kilku dniach zastraszony handlarz zgłosił sprawę policji, która szybko zatrzymała bandytów. Obaj bracia byli karani. Leszek K. dopuścił się czynu zabronionego w warunkach recydywy. Mężczyzna aż 9 lat spędził w więzieniu za wymuszenia haraczy od białostockich restauratorów. Teraz Leszkowi K. i Krzysztofowi K. grozi nawet 10 lat więzienia. Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec nich dozoru policyjnego oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego handlarza i świadka, który słyszał fragment rozmowy.
lukasz.w@bialystokonline.pl