Polityczne zamieszanie wywołał podlaski poseł Zjednoczonej Prawicy, Jarosław Zieliński.
Sprzeczne informacje
W poniedziałek (19.2) były wiceminister spraw wewnętrznych na antenie białostockiej rozgłośni powiedział, że Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości zatwierdził posła Suwerennej Polski Sebastiana Łukaszewicza na kandydata w wyborach na urząd prezydenta Białegostoku.
Jeszcze tego samego dnia ową informację zdementował w liście wysłanym do Polskiego Radia Białystok sam zainteresowany. Poseł-debiutant i były wicemarszałek województwa podlaskiego napisał m.in:
- W związku z pojawiającymi się plotkami, chciałbym oficjalnie oświadczyć, że nie kandyduję na prezydenta Białegostoku. Nie zamierzam rezygnować z pracy w Sejmie RP po kilku miesiącach, szczególnie teraz, gdy na szali leży walka o kluczowe projekty dla naszego kraju (...) Cieszę się z tego, że doświadczony polityk Zjednoczonej Prawicy Jarosław Zieliński uważa, że PiS wymaga odmłodzenia, ale powaga sytuacji wymaga ode mnie zaangażowania się w pracę na rzecz regionu w parlamencie - podkreślał Sebastian Łukaszewicz.
Kosicki dalej w grze?
Czy w związku z tym marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki jednak wystartuje w boju z Tadeuszem Truskolaskim oraz innymi kandydatami? Tego nie wiadomo, choć coraz głośniej mówi się, że Kosicki będzie jednak starał się o pozostanie w Sejmiku wojewódzkim, a podlaskie struktury PiS rzeczywiście wystawią w wyborach na prezydenta Białegostoku jednego z polityków młodszego pokolenia.
Komitety wyborcze mają czas na rejestrację kandydatów na urząd prezydenta Białegostoku do 14 marca. Na razie jedynym oficjalnym kandydatem jest urzędujący prezydent.
Wybory samorządowe odbędą się 7 i 21 kwietnia.
24@bialystokonline.pl