We wtorek (26 grudnia) zatrzymano dwunastu nietrzeźwych kierowców. Jednym z nich okazał się być szesnastolatek, który zabrał jednemu z mieszkańców Brańska ciągnik rolniczy i wybrał się nim na przejażdżkę.
Dzwoniący na numer alarmowy świadkowie poinformowali policjantów, że ulicą Mikołaja Kopernika w Brańsku przemieszcza się pijany traktorzysta. Z ich relacji wynikało, że kierowca kontynuował swoją jazdę nawet po tym, jak wjechał w płot jednej z posesji.
Nastolatek, widząc jadący w jego kierunku policyjny patrol, skierował się w stronę rzeki Nurzec. Nie zareagował na kierowane w jego stronę przez policjantów nakazy zatrzymania pojazdu. Mundurowi widzieli, jak żółto-pomarańczowy ciągnik wjechał do wody i zalany nią zgasł.
Dzielnicowi z posterunku policji w Brańsku zatrzymali szesnastoletniego kierowcę maszyny rolniczej. Nastolatek opuścił pojazd o własnych siłach, a następnie przemoczony i zmarznięty trafił do radiowozu. Na miejsce wezwano strażaków i służby medyczne.
Nieletni mieszkaniec Brańska został poddany badaniu alkomatem, które wykazało, że w jego organizmie znajdowało się półtora promila alkoholu. Ciągnik zabrał jednemu z mieszkańców Brańska bez wiedzy i zgody właściciela.
Szesnastolatek trafił pod opiekę matki. Jego sprawą zajmie się teraz Sąd Rodzinny. Ciągnik z rzeki wydostali strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Brańsku
24@bialystokonline.pl