Do zdarzenia doszło w połowie sierpnia bieżącego roku. Właśnie wtedy fotograf robił zdjęcia w jednym z klubów w centrum Białegostoku. Kiedy wyszedł z lokalu, na ul. Białówny dołączyło do niego trzech innych młodych mężczyzn. Pijana grupa zaproponowała, że wyświadczy przysługę fotografowi i odprowadzi go do domu. Mężczyzna zgodził się.
Wspólny spacer nie trwał jednak długo. Na skwerze pomiędzy ul. Kilińskiego i al. Piłsudskiego, 17-letni Bartosz A. podstawił nogę pokrzywdzonemu. Kiedy fotograf upadł, 19-letni Mateusz J., wraz z 17-letnim Damianem S., zaczęli bić mężczyznę. Fotograf otrzymał serie ciosów pięściami, mężczyźni kopali też swoją ofiarę. Oskarżeni zabrali fotografowi profesjonalny sprzęt i uciekli. Mężczyzna wycenił straty na 28 tys. zł. Dwóch z napastników przyznało się do dokonania rozboju, trzeci utrzymuje, że nie ma z tym nic wspólnego. Sprawę rozstrzygnie Sąd Rejonowy w Białymstoku.
lukasz.w@bialystokonline.pl