W środę (6.08) około godz. 11.00 dyżurny białostockiej policji został powiadomiony o pijanej matce opiekującej się małymi dziećmi w jednym z mieszkań w Czarnej Białostockiej. Pod wskazanym adresem błyskawicznie pojawiło się pogotowie ratunkowe. Medycy zbadali kobietę. W domu było jeszcze dwoje małych dzieci 32-latki, 5-letni chłopczyk oraz roczna dziewczynka. Od kobiety wyraźnie wyczuwalna była woń alkoholu, mówiła nieskładnie. Sama też przyznała policjantom, że dużo wypiła. Nie chciała jednak poddać się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. W związku z upojeniem alkoholowym pogotowie przewiozło 32-latkę na płukanie żołądka.
W tym czasie do mieszkania przyszedł ojciec dzieci. 43-latek oświadczył, że zajmie się nimi, jednak od niego także mundurowi wyczuli alkohol. To wzbudziło ich podejrzenia i poprosili mężczyznę, by poddał się badaniu. Okazało się, że również jest pijany. Badanie wykazało w jego organizmie blisko 2 promile alkoholu. Na szczęście maluchom nic się nie stało. Całe i zdrowe zostały oddane pod opiekę babci.
lukasz.w@bialystokonline.pl