Ogólny stan bezpieczeństwa na polskich drogach w ciągu ostatnich 5 lat wyraźnie się poprawił. W porównaniu z 2010 r., liczba wypadków drogowych w 2015 r. zmalała o 15%, liczba poszkodowanych zmniejszyła się o 19%, w tym liczba ofiar śmiertelnych aż o 25%.
Jednocześnie z danych zebranych przez Najwyższą Izbę Kontroli wynika, że wypadkom ulega coraz więcej rowerzystów - liczba poszkodowanych w 2015 r. zwiększyła się o niemal 17% w porównaniu do roku 2010. Odmienną tendencję zaobserwowano wśród pieszych - liczba wypadków z ich udziałem w ciągu 6 lat spadła o 24%. Nadal jednak co trzeci zabity w Polsce to pieszy, podczas gdy w UE - co piąty. Wbrew opiniom ogromna część poszkodowanych to wcale nie pijani lub niewidoczni piesi i rowerzyści, ale często dzieci i osoby starsze, które giną na nowych lub niedawno zmodernizowanych drogach.
Według NIK obecny system zarządzania bezpieczeństwem ruchu drogowego (BRD) nie umożliwia skutecznej ochrony pieszych i rowerzystów. Z ustaleń kontroli wynika, że instytucje go tworzące nie współpracowały ze sobą i nie było między nimi przepływu informacji. Sekretarz Wojewódzkiej Rady BRD w Podlaskiem wyjaśnił, że przyczyną był fakt, iż środki finansowe przeznaczone na poprawę BRD nie mogą być wydatkowane poza terenem województwa.
Z kolei w białostockim urzędzie miejskim zadania związane z zarządzaniem ruchem przypisane zostały dwóm pracownikom, przy czym tylko jeden posiadał upoważnienie do zatwierdzania oraz opiniowania projektów organizacji ruchu w imieniu marszałka. Jak wynika z raportu, wskazana obsada nie pozwoliła na rzetelną realizację wszystkich zadań z zakresu zarządzania ruchem. Ponadto do 18% zbadanych projektów nie były dołączone opinie Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego Policji, 27% zatwierdzonych projektów nie zawierało też planów orientacyjnych.
W ocenie NIK niezadowalający stan bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów wynikał m.in. z niedostosowania infrastruktury drogowej do ich potrzeb. W Podlaskiem w ciągach 60% odcinków dróg poddanych oględzinom część elementów infrastruktury drogowej przeznaczonej dla pieszych i rowerzystów nie spełniała wymagań technicznych. Były to za wysokie krawężniki, za wąskie ścieżki rowerowe i chodniki, drzewa ograniczające widoczność na przejściach dla pieszych czy niewyregulowane studzienki.
Jak wynika z raportu, w naszym województwie jest jeszcze wiele do zrobienia. Zaledwie 40% jezdni, 9,4% chodników i 32,9% poboczy na skutek inwestycji i remontów zmienił się ze złego lub bardzo złego w 2013 r. na co najmniej zadowalający w roku 2015. NIK przekazał opisową ocenę bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów na drogach marszałkowi województwa Jerzemu Leszczyńskiemu.
kamila.ausztol@bialystokonline.pl