Mimo iż do zakończenia trwającego sezonu jeszcze daleka droga, to zespół z Białegostoku już przygotowuje kadrę z myślą o przyszłych rozgrywkach. Umowę z Dojlidami przedłużył właśnie Patryk Zatówka, a być może niebawem zrobi to też Aleksander Khanin.
- Podpisaliśmy umowę z Patrykiem Zatówką. Teraz czekamy na ruch Aleksandra Khanina. Jesteśmy bliscy porozumienia, ale "Sasza" ma oferty z Bundesligi, a także Dekorglassu Działdowo. Nie wiem jeszcze, jak to się wszystko potoczy, ale jestem dobrej myśli - mówi Piotr Anchim, menedżer Dojlid.
Przedłużenie kontraktów z obecnymi graczami to jednak tylko część planu. W klubie trwają bowiem również poszukiwania nowych twarzy.
- Mamy na oku kilku zawodników. Nauczeni doświadczeniem i tym, że pandemia nadal się nie kończy i musimy się do stawianych przez nią barier przyzwyczaić, będziemy stawiać na zawodników z Polski i Europy. Nie wiem jeszcze, jak do końca będzie wyglądał nasz budżet. Jest dużo zmian, rosną koszty funkcjonowania firm, które nas wspierają, ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i zbudujemy skład, który pozwoli nam zdobyć medal. Aktualnie też jesteśmy na dobrej drodze. W play-offach zagramy bez żadnej presji. Tak się gra najlepiej - informuje Anchim.
Dojlidy rozważały w ostatnim czasie zatrudnienie Roberta Florasa, ale utytułowany zawodnik nie zdecydował się na grę w Białymstoku.
- Miał oferty od większości klubów z naszej ligi. Nie ukrywam, że również się z nim kontaktowałem. Ostatecznie Robert zmienił Polonię Bytom na beniaminka z Suchedniowa - kończy swą wypowiedź menedżer Dojlid.
rafal.zuk@bialystokonline.pl