Tylko pięciu
Kandydatów na prezydenta miasta mamy tylko pięciu (w poprzednich wyborach samorządowych startowało 7, a osiem lat temu - 11), z czego czterej to doświadczeni politycy lokalni, a trzech przymierzało się z różnymi skutkami do prezydentury już wcześniej.
Najpierw kandydat, za nim dokonania
Bogusław Dębski do tej pory był trzykrotnie radnym i wiceprezydentem Białegostoku, a teraz wchodzi w skład sejmiku województwa gdzie jest wicemarszałkiem. W wyborach startuje z koalicji Wspólnota Samorządowa, którą stworzyła Prawica Rzeczypospolitej i PSL.
Z ciekawszych propozycji jego programu można wymienić budowę sieci parkingów wielopoziomowych wokół centrum miasta, nowego przejścia nad torami, łączącego ul. Zwycięstwa i Kopernika, wprowadzenie w jednym z białostockich liceów angielskiego jako języka wykładowego i zapewnienie usług podstawowych w centrum - sklepów spożywczych zamiast banków i aptek.
On kocha Białystok
Janusz Kochan jest od dwóch kadencji radnym miejskim. Pełni funkcję jej wiceprzewodniczącego. Ponadto jest prezesem Podlaskiej Rady Olimpijskiej PKOl oraz członkiem władz krajowych SLD. O urząd prezydenta Białegostoku ubiega się już po raz drugi.
Jego zdaniem regionalne lotnisko powinno powstać na Krywlanach, gdyż każda inna lokalizacja będzie nieefektywna gospodarczo. Ponadto trzeba postawić na rozwój budownictwa komunalnego, tak aby młodzi białostoczanie mogli mieszkać w mieszkaniach TBS. Myśli też o lepszym wypromowaniu "Oktawy Kultur" - lepszym dofinansowaniu tej imprezy oraz jej reklama w Polsce (np. poprzez podpisanie umowy z Polsatem lub inną ogólnopolską stacją). Ponadto chciałby wybudować ratusz z prawdziwego zdarzenia oraz zwiększyć liczbę żłobków i przedszkoli.
Przekroczy dotychczasowość
Waldemar Krynicki w wyborach na prezydenta Białegostoku startował już w 2002 r. Zawodowo jest psychiatrą i psychoterapeutą.
Deklaruje, że jeśli wygra, będzie kontynuował program urzędującego prezydenta Tadeusza Truskolaskiego, ale ponadto zrobi wszystko by zatrzymać odpływ młodzieży nie znajdującej w Białymstoku pracy bądź godziwej płacy. Chce też lobbować na rzecz przyciągania do nas dużych koncernów, zwłaszcza z obszaru zaawansowanych technologii i zbliżyć współpracę naszego miasta z Łapami m.in. poprzez budowę 6-pasmowej arterii i ultraszybkiej kolejki (pociągi co 20 minut w godzinach szczytu). A rozreklamować Białystok w Polsce jego zdaniem mogłoby disco-polo.
Przemyśli rozwój miasta
Dariusz Piontkowski obecnie jestem przewodniczącym struktur PiS w Białymstoku. W wyborach samorządowych startuje już po raz piąty. Był radnym rady miasta i sejmiku, w którym przez półtora roku pełnił funkcję marszałka.
Jego zdaniem konieczna jest budowa w ciągu najbliższych 2-3 latach nowego wiaduktu, zlokalizowanego na przedłużeniu ul. Zwycięstwa i Wyszyńskiego-Kopernika lub na przedłużeniu ul. Częstochowskiej. Jak na nauczyciela przystało, zwraca uwagę na problemy szkolnictwa - chce zapewnić miejsca w żłobkach i przedszkolach dla wszystkich najmłodszych białostoczan i zmniejszyć klasy. Zmniejszenia wymaga też... liczba zastępców prezydenta miasta.
Chce nadal być razem
Tadeusz Truskolaski to wcześniej przede wszystkim pracownik naukowy, ekspert od funduszy unijnych i ekonomii. W wyborach samorządowych startował w 2006 r., po których objął najważniejszy w Białymstoku urząd. Teraz (popierany przez PO) chce piastować go nadal, ale... do tej pory nie przedstawił swojego nowego programu wyborczego. Ma to oficjalnie nastąpić 9 listopada. Można się spodziewać, że przede wszystkim będzie kontynuował inwestycje i kierunki rozwoju, które zapoczątkował w ciągu ostatnich 4 lat. Powszechnie uważany jest za faworyta wyborów.