Paulina zatańczyła w duecie z Arturem Kuriatą z Samborowa. Zaprezentowali house do utworu "Wilk" Natalii Nykiel w choreografii Justyny Lichacy. Jurorzy byli podzieleni.
- W house bardzo ważny jest feeling, groove i bardzo precyzyjna praca stóp. Tu macie nad czym popracować - stwierdził Maciej "Gleba" Florek.
- To była trudna chorografia. Zatańczyliście najlepszy house, jaki do tej pory widziałem w "You can dance" - przyznał Agustin Egurrola.
Jurorzy wytypowali parę Paulina i Artur do solówek. Tancerka z Białegostoku zaprezentowała energetyczny dancehall. Niestety zabrakło głosów telewidzów i musiała pożegnać się z programem. Z "You can dance" odpadł też Łukasz Józefowicz.
- Była to wspaniała przygoda. Poznałam fantastycznych ludzi. Cieszę się, że byłam w tym programie - żegnała się z widzami Paulina.
Paulina Wiszowata pochodzi z Niewiarowa, na co dzień tańczy w formacji Les Chattes oraz uczy się w szkole kosmetycznej. Zaczęła tańczyć w wieku 10 lat, najpierw taniec towarzyski. Dla tej pasji zrezygnowała ze sportowej kariery w skoku wzwyż. Tancerka mieszka w Białymstoku, związana jest z Fair Play Studio. By wziąć udział w programie, pojechała na casting aż do Wrocławia.
To już 9. edycja popularnego telewizyjnego show dla młodych adeptów tańca. W tym roku w jury zasiadają: Agustin Egurrola, Michał Piróg, a także finaliści pierwszej edycji programu - Ida Nowakowska-Herndon oraz Maciej "Gleba" Florek. Prowadzącą jest Patricia Kazadi. O tym, kto wygra "You can dance", zdecydują widzowie.
anna.d@bialystokonline.pl