Sprawa dotyczy proboszcza z parafii św. Krzysztofa w Zawadach. Wierni nie rozumieją decyzji, jaką podjął Metropolita Białostocki arcybiskup Edward Ozorowski. Mieszkańcy walczą o pozostawienie ks. Roberta Rafało na miejscu. Wierni nie chcą zmian w swojej wspólnocie.
Wszystko zaczęło się od decyzji arcybiskupa Edwarda Ozorowskiego, zgodnie z którą ks. Robert Rafało z końcem czerwca ma iść na urlop zdrowotny. Tym samym ksiądz przestanie być proboszczem parafii św. Krzysztofa w Zawadach. Wierni nie zgodzili się na tę decyzję i przygotowali specjalną petycję, pod którą podpisało się większość parafian. Mieszkańcy chcą, aby proboszcz Rafało pozostał w parafii.
Wierni podkreślają, że proboszcz jest na miejscu od 2002 roku, czyli od czasu powołania nowej parafii. Niestety arcybiskup nie zmienił decyzji. Przysłał natomiast do wiernych ks. Adama Siegieniewicza. Egzorcysta w roli mediatora przez godzinę próbował przekonać wiernych do decyzji arcybiskupa. Spotkanie zakończyło się fiaskiem.
Parafianie podkreślają, że proboszcz stworzył wspólnotę. We wtorek (18.06) wierni przyjechali na spotkanie z przedstawicielem Kurii Metropolitalnej Białostockiej. Tym razem negocjatorem był ks. Andrej Brzozowski. Na spotkaniu padła propozycja osobistego spotkania z arcybiskupem, podczas której będzie można zażegnać konflikt.
lukasz.w@bialystokonline.pl