Najpierw celnicy z Budziska zatrzymali do kontroli mana na litewskich numerach rejestracyjnych, który jechał z Litwy do Belgii z ładunkiem pelletu.
Prześwietlenie RTG, do którego została skierowana ciężarówka prowadzona przez 29-letniego Litwina wskazało, że w tirze ukryte są papierosy. Po wyjęciu palet z deklarowanym towarem, w skrytce w przerobionej podłodze naczepy celnicy znaleźli 26 tys. paczek przemycanych papierosów.
Drugi przemytnik wpadł w ręce Służby Celnej na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Bobrownikach. Mimo że rosyjski kierowca ciężarowego renault zarzekał się, że wraca z Rosji "na pusto", celnicy prześwietlili jego tira. W trakcie kontroli, w której brała udział Jona (owczarek belgijski wyszkolony do wykrywania papierosów) okazało się, że w przerobionej podłodze naczepy znajduje się skrytka, a w niej 10 tys. paczek papierosów różnych marek z białoruskimi znakami akcyzy.
W obu przypadkach Służba Celna wszczęła przeciwko kierowcom tirów sprawy karne skarbowe. Przemytnikom grożą kary pozbawienia wolności, kary grzywny oraz utrata nielegalnego towaru wraz z ciężarówkami służącymi do jego przewozu.
lukasz.w@bialystokonline.pl