W latach 1940-41 w czterech masowych deportacjach z terenów Kresów Wschodnich II RP zostało wywiezionych setki tysięcy ludzi, głównie matki z dziećmi, osoby starsze, rodziny katyńskie. Bez wyroku sądu, zerwani w środku nocy mieli niespełna godzinę, a często i mniej, na spakowanie najpotrzebniejszych rzeczy, pozostawienie dorobku całego życia i wyjazd w bydlęcych wagonach w nieznane. Po prawie miesięcznej podróży w tragicznych warunkach, głodni i schorowani docierali do miejsc zesłań na dalekiej Syberii czy stepach Kazachstanu. Pierwsza deportacja, która miała miejsce w nocy 10 lutego 1940, należała do najtragiczniejszych.
Członkowie Fundacji Kresy-Syberia, jako wnuki i dzieci Kresowian i Sybiraków, stale pamiętają o tych wydarzeniach. Zależy im, aby o dacie ważnej dla każdego polskiego Sybiraka - niezależnie gdzie rzucił go ostatecznie los - 10 lutego 1940 – "dacie – kluczu" pamiętali wszyscy Polacy. Poprzez kampanię edukacyjną "10 luty 1940 – pamiętajmy o Sybirakach" organizatorzy pragną przypomnieć o tej dacie wszystkim Polakom i ludziom na świecie.
Tegoroczna edycja kampanii pragnie ukazać, jak ogromny wpływ na losy wielu setek tysięcy polskich rodzin miały masowe deportacje obywateli polskich do ZSRR. Ich konsekwencje trwają do dziś. Akcja pokazuje pogmatwane dalsze losy osób represjonowanych, ich obecne rozproszenie po świecie - stąd na stronie kampanii dostępne są fragmenty relacji Sybiraków zarejestrowanych przez Fundację w ostatnich latach na całym świecie. Szczegółowy program kampanii jest dostępny na stronie: www.10luty1940.pl
anna.d@bialystokonline.pl