W regionie rośnie liczba oszustw metodą "na BLIK". W 2019 r. podlaska policja odnotowała 38 takich zdarzeń. Rok później - 52. W tym roku już 11.
- Z reguły są to kwoty mające wartość kilkuset złotych a oszuści podszywają się pod znajomych za pośrednictwem portali społecznościowych, prosząc o pożyczenie pieniędzy - mówi Tomasz Krupa, rzecznik prasowy podlaskiej policji.
I tak np. pod koniec marca mieszkaniec Suwałk poinformował mundurowych, że ktoś włamał się na konto jego siostry na jednym z portali społecznościowych, po czym podszywając się pod nią, skontaktował się z pokrzywdzonym i poprosił o dokonanie płatności. W ten sposób 44-latek stracił niemal 1000 zł. Mężczyzna przekonany, że pisze z siostrą, zareagował na prośbę i przekazał, jak go proszono, kod BLIK.
Jednocześnie funkcjonariusze cały czas przypominają, żebyśmy nie działali pochopnie, kiedy otrzymujemy prośbę o pożyczkę. Sprawdźmy najpierw czy osoba, która do nas napisała lub której prośba dotyczy, rzeczywiście potrzebuje naszej pomocy. Jeśli otrzymamy od znajomego prośbę o przelew za pomocą BLIKa lub o przekazanie kodu BLIK - zadzwońmy do niego i potwierdźmy tę prośbę. Poza tym warto zadbać o prawidłowe zabezpieczanie swoich danych osobowych, haseł i numerów dostępowych do portali i komunikatorów.
dorota.marianska@bialystokonline.pl
