Sprawa dotyczy unijnego dofinansowania, z jakiego korzystał w ostatnich latach 40-latek z Sokółki. Prokuratura ustaliła, że pod koniec 2009 roku przedsiębiorca złożył w urzędzie wniosek o dofinansowanie projektu ze środków unijnych. Oskarżony chciał otworzyć produkcję sztukaterii gipsowej, która będzie imitowała piaskowiec. Projekt uzyskał pozytywną opinię i mężczyzna podpisał umowę. Pieniądze miały być wypłacane etapami.
W zeszłym roku urzędnicy rutynowo skontrolowali zakończenie projektu. Okazało się, że w firmie jest szereg nieprawidłowości, m.in. mniej specjalistycznego sprzętu oraz zakupione inne wyposażenie od deklarowanego. Urzędnicy zawiadomili policję.
Razem z sokółczaninem oskarżony jest także 50-letni kontrahent przedsiębiorcy. Miał on tworzyć nierzetelne dokumenty, które pozwalały na wypłacanie kolejnych transzy dofinansowania. Mężczyźni nie przyznają się do winy. Przedsiębiorcy z Sokółki za oszustwo grozi nawet 10 lat więzienia.
lukasz.w@bialystokonline.pl