Katowicki Instytut Technik Innowacyjnych EMAG przejmie od Białostockiego Parku Naukowo-Technologicznego Laboratorium Badania Kompatybilności Elektromagnetycznej. To mające około 300 m2 powierzchni pomieszczenie jest wyposażone w aparaturę wykonaną na specjalne zamówienie.
- Wyróżnia ją największa w Polsce Północno-Wschodniej ekranowa komora bezechowa SAC, dzięki czemu badane tu urządzenia elektryczne i elektroniczne będą mogły mieć znaczne gabaryty. Zmieszczą się tu samochody, a nawet małe samoloty – mówi Anna Daszuta-Zalewska, dyrektor BPN-T.
W komorze można analizować, czy dane urządzenie elektroniczne emituje szkodliwe promieniowanie oraz czy jest podatne na oddziaływanie promieniowania elektryczno-magnetycznego pochodzącego z zewnątrz. Wyposażenie komory kosztowało około 10 mln zł.
Najpierw bóle porodowe potem radość
We wtorek (17.01) odbyło się oficjalne przekazanie kluczy do laboratorium. Przedstawicielom instytutu wręczył je prezydent miasta Tadeusz Truskolaski
- Jest to dzień historyczny dla Białegostoku. Jest to ostatnie tak duże laboratorium, które znajduje swojego dzierżawcę – mówił Tadeusz Truskolaski, który przy okazji przypomniał, że tworzenie Parku było bardzo trudnym przedsięwzięciem. - Park był jednym z moich sztandarowych przedsięwzięć, ale powstawał on w ogromnych bólach. Proces był badany przez CBA, mieliśmy problemy z wykonawcą. Jednak było to coś jak bóle porodowe – najpierw wielka niepewność i wielki ból, a potem wielka radość.
Będą nowe miejsca pracy
Działalność Instytutu EMAG jest bardzo szeroka. Zajmują się oni głównie informatyką stosowaną, ale też wydają opinie atestacyjne i techniczne oraz certyfikują wyroby. Białostockie laboratorium ma zwiększyć możliwości i ofertę Instytutu.
- Potencjał białostockiego laboratorium pozwoli Instytutowi Technik Innowacyjnych EMAG rozszerzyć możliwości badawcze laboratorium funkcjonującego już w siedzibie w Katowicach oraz zwiększyć zakres oferowanych usług dla różnych branż – informuje dr hab. Stanisław Trenczek, Dyrektor Instytutu EMAG.
Zanim laboratorium ruszy na pełnych obrotach, jest jeszcze potrzebne przygotowane kadry i zaplecza technicznego. W najbliższym czasie podpisane powinny zostać umowy z pracownikami, których w początkowym etapie ma być 2 lub 3. Niezależnie od realizowanych działań prowadzone są już rozmowy z potencjalnymi klientami.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl