Gospodynie zagrały w rezerwowym składzie, ale i tak były zespołem lepszym od podopiecznych trenera Jacka Malczewskiego. Sopocianki już na początku pierwszego seta odskoczyły akademiczkom na kilka punktów i nie oddały prowadzenia do końca partii, zwyciężając różnicą jedenastu „oczek”.
Drugą odsłonę świetnie rozpoczęły białostoczanki. Po udanych zagrywkach Eweliny Polak i dobrych blokach koleżanek z drużyny AZS prowadził 6:0. Trener Atomu - Adam Grabowski poprosił o czas. Rozmowa z zawodniczkami przyniosła skutek, ponieważ po chwili był remis 6:6. Jednak akademiczki nie planowały składać broni i ponownie wyszły na prowadzenie. Końcówka seta należała do gospodyń. Siatkarki Atomu zwyciężyły 25:15.
W trzeciej partii również lepiej radziły sobie podopieczne trenera Adama Grabowskiego. Co prawda, do stanu 12:10 AZS jeszcze dotrzymywał kroku mistrzyniom Polski, ale po chwili gospodynie uciekły na przewagę pięciu punktów, której już nie udało się zniwelować. Trzeci set zakończył się wygraną Atomu 25:20, a cały mecz zwycięstwem 3:0.
Atom Trefl Sopot - AZS Metal-Fach Białystok 3:0 (25:14, 25:15, 25:20).
Atom: Pykosz, Podolec, Wilk, Kwiatkowska, Łukasik, Cabrera, Kuziak (libero) oraz Kaczorowska.
AZS: Polak, Kurnikowska, Tomsia, Łozowska, Grant, Chmiel, Bulbak (libero).
cezary.m@bialystokonline.pl
