Sejmiki przyklepane
W zeszłym tygodniu Grzegorz Schetyna i Katarzyna Lubnauer ogłosili osiągniecie porozumienia ws. tego, że Platforma i Nowoczesna idą razem do sejmików województw. Nie było więc zaskoczeniem potwierdzenie tego przez lokalnych działaczy obu partii. We czwartek (16.03) posłowie Robert Tyszkiewicz (PO) i Krzysztof Truskolaski (N.) zwołali wspólną konferencję, żeby to ogłosić.
- To jest początek drogi. Zapraszamy do budowania tej koalicji inne partie polityczne oraz środowiska niezależnych samorządowców. Będzie to projekt zorientowany na dwie wartości. Po pierwsze na podlaskie samorządowe, na obronę potencjału samorządu przed zawłaszczeniem przez PiS, bo dziś obserwujemy nieustane próby scentralizowania i odebrania kompetencji samorządom. Chcemy więc powiedzieć "tak" dla samorządnego Podlasia, ale po drugie też chcemy powiedzieć "tak" dla europejskiego Podlasia – mówił Robert Tyszkiewicz.
Póki co wybrano zespół, który będzie koordynował ustalanie list i programu wyborów. Oddelegowano do tego po dwie osoby z każdej partii. Z Nowoczesnej Wioletę Wilczewską i Karola Augustyna, a z Platformy Annę Naszkiewicz i Łukasza Prokoryma. Na razie brakuje jedna konkretów.
Co niżej?
Wspomniane porozumienie obejmuje tylko sejmiki. Przedstawiciele obu partii nie deklarują póki co współpracy na niższych szczeblach chociaż są chętne do jej podjęcia. Już od jakiegoś czasu mówi się o wspólnym kandydacie na prezydenta Białegostoku. Nikt nie zdradza jednak, czy miałby to być obecnie urzędujący Tadeusz Truskolaski (startował z własnego komitetu), wicemarszałek województwa Maciej Żywno (Platforma) czy może jakiś inny kandydat, a pojawiają się plotki choćby o Adamie Polińskim – dzisiejszym zastępcy Tadeusza Truskolaskiego.
- Jesteśmy otwarci, żeby tą formę kooperacji proponować także na innych szczeblach samorządu terytorialnego. Prowadzimy rozmowy z różnymi środowiskami, ale nie będziemy zdradzać kuchni – mówi Robert Tyszkiewicz. - Na dzisiaj możemy zapewnić, że mamy wspólną listę do sejmiku podlaskiego i zachęcamy do współpracy inne podmioty, bo tylko razem możemy obronić samorząd przed próbą zawłaszczenia przez partię rządzącą – powtarza.
Biorą na przeczekanie
Póki co jednak inne partie zapowiadają, że do wyborów w sejmikach będą iść samodzielnie. Już jakiś czas temu oświadczyło to Polskie Stronnictwo Ludowe, ale także SLD ma taką koncepcję.
- Liczę na to, że ostateczne decyzję w PSL i SLD jeszcze nie nastąpiły. Rozumiemy, że w ramach pewnych środowisk politycznych toczą się debaty. Uważam, że trzeba dać czas na tą debatę wewnątrz tych ugrupowań ale historia niejednokrotnie pokazywała, że ostateczne decyzje zapadają często na progu kampanii wyborczych, wtedy kiedy wiadomo jak wyglądają słupki sondażowe – mówi Robert Tyszkiewicz.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl
