- Sytuacja budżetu jest dobra, finanse województwa są bezpieczne, a tak niskiego poziomu zadłużenia mogą nam pozazdrościć inne samorządy. Jako jedyne województwo zanotowaliśmy w 2010 r. nadwyżkę budżetową - podsumowywał skarbnik województwa, Henryk Gryko.
Pozytywna ocena wykonania budżetu miała zaważyć na udzieleniu absolutorium zarządowi województwa.
- Czy to nie jest sygnał, że zarząd województwa nie potrafi wykorzystać możliwości finansowych, które posiada? - próbował wyjaśnić nadwyżkę Dariusz Piontkowski z klubu PiS. Podkreślał zapóźnienia naszego regionu w stosunku do innych województw, a jednocześnie nieefektywne wydatkowanie pieniędzy. Według radnego, kolejny rok z rzędu nie zapadły konstruktywne decyzje dotyczące budowy lotniska regionalnego. - Trzyletnie działania zarządu wróciły do punktu wyjściowego - mówił. Zaznaczył też bierną akceptację negatywnych, z punktu widzenia Podlasia, decyzji rządu przez władze województwa oraz fatalną sytuację w podlaskiej służbie zdrowia. Mówił ponadto o zbyt opieszałej budowie opery czy drogi do Łap.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej, Maciej Perkowski starał się tłumaczyć, że podstawą do oceny prac zarządu powinny być sprawozdania, dokumenty i ocena Regionalnej Izby Obrachunkowej ws. budżetu, które są pozytywne. Apelował o głosowanie merytoryczne, a nie polityczne. Choć podkreślił, że zobowiązuje zarząd do "postępu, rozwoju i optymalizacji".
Ostatecznie za udzieleniem absolutorium głosowało 18 radnych, przeciw było 11 (cały klub PiS).