- Drukarki 3D są naprawdę niesamowite - powitał zebranych na MakerSpace Kamil Dziadkiewicz, jeden z organizatorów i prelegentów.
MakerSpace od pół roku gości w większych polskich miastach, gdzie działają różne grupy zrzeszające pasjonatów nowych technologii. Chociaż organizuje je firma, która w swojej ofercie posiada drukarki 3D, nie są to spotkania sprzedażowe.
- MakerSpace Polska to działanie czysto edukacyjne. Inwestujemy pieniądze w to, że ludzie do nas przyjdą i całkowicie za darmo, w luźnym, przyjaznym otoczeniu dowiedzą się, co to druk 3D, ale też czym są okoliczne technologie związane z modelowaniem 3D, m.in. prototypowaniem biżuterii - informuje Dziadkiewicz.
Białostoczanie kochają nowe technologie - w spotkaniach organizowanych przez Geek Girls Carrots oraz Białostockie Social Media zawsze pomieszczenia wypełnione są po brzegi. Tak samo było i tym razem.
- Jesteśmy bardzo mile zaskoczeni frekwencją. Na spotkanie zarejestrowało się ponad 250 osób, to o wiele więcej aniżeli w innych miastach, w których organizowaliśmy event - mówi Anna Mikołajczuk z zespołu prasowego wydarzenia.
Uczestnicy MakerSpace mieli okazję wysłuchać wielu ciekawych prelekcji, m.in. na temat 3D commerce, czyli jak drukarki 3D zmienią zakupy w sieci oraz o rewolucji w projektowaniu, jaką wywołała ta technologia.
- Każdy z nas kiedyś stanie się taką swoistą chińską fabryką, ponieważ będzie mógł sam wyprodukować, czyli wydrukować każdą rzecz, począwszy od buta, a skończywszy na latarni - przekonywał jeden z prelegentów.
Podczas spotkania wywiązały się także liczne dyskusje, np. czy ten sprzęt nadaje się do użytku domowego.
- Należy pamiętać, że nie jest to zwykła drukarka. Jeżeli mamy zamiar wydrukować jakąś rzecz raz do roku - wówczas nie będzie nam się to opłacać. Inaczej kwestia wygląda przy regularnym użytkowaniu. Cena najtańszego sprzętu do druku 3D to ok. 6,9 tys. zł, zaś wydruk jednego przedmiotu będzie nas kosztował kilkadziesiąt groszy - skomentował Dziadkiewicz.
Jedną z najbardziej wyczekiwanych części spotkania był pokaz. Uczestnicy z bliska mogli się przyjrzeć, jak przebiega proces drukowania tą technologią oraz jak wygląda efekt końcowy - w tym przypadku przestrzenne pierścionki oraz wazony.
Z powodu tak dużego zainteresowania organizatorzy nie wykluczają, że niebawem zorganizują kolejne takie spotkanie w Białymstoku.
malgorzata.c@bialystokonline.pl